Gotowa do wyjścia staje przed lustrem i przeglądam. Ślicznie wyglądam w tej sukience od Dylana -mojego o 2 lata starszego brata. Ma świetny gust. Jest ona biała, do połowy ud, rozkloszowana ze złotym paskiem.
Wzięłam torebkę i zeszłam na dół. Gdy miałam już wychodzić usłyszałam dzwonek do drzwi. To pewnie Charlie. Otworzyłam drzwi i nie zobaczyłam tam Charliego, był to...
-Dylan! -rzuciłam mu się na szyję -Miałeś być za tydzień.
-Jak chcesz to mogę wrócić do Berlina.
-Co? Nie! Zostań! -wtuliłam się w niego.
-Gdzie się tak wystroiłaś? -spytał skanując mnie wzrokiem.
-Idę z Charliem do kina.
-To wy ze sobą chodzicie? -spytał zszokowany.
-Nie! Znaczy tak, ale nie do końca -zaśmiałam się.
-Nie rozumiem.
-Alex podczas gry w butelkę dała mu takie wyzwanie.
*****
-I co? Wygrałam! -krzyknęłam wychodząc z kina.-Brawo -odparł -Ja się bałem, a ty nie. Jak?
-Po prostu, taka jestem -wzruszyłam ramionami.
Całą drogę powrotną rozmawialiśmy. Muszę przyznać, że Charlie nie jest taki zły jak myślałam na początku.
-To już tu -powiedziałam, gdy byliśmy pod moim domem -Do jutra -uśmiechnęłam się.
-Do jutra.
Przytuliliśmy się na pożegnanie, po czym poszłam do domu. Na wejściu jak mam w zwyczaju krzyknęłam ,,Wróciłam!" i poszłam do swojego pokoju, gdzie wzięłam piżamę, czyli krótkie, czarne, materiałowe spodenki i za duża koszulka Dylana. Później poszłam do łazienki, w której wzięłam szybki prysznic, zmyłam makijaż i przebrałam się w piżamę.
Gdy leżałam już w łóżku przeglądając social-media przyszło mi powiadomienie w twitter'a.
*leondrethalion napisał do ciebie*
leondrethalion: serio jesteś niebezpieczna?
arianaisdangerous: Tak i to bardzo
leondrethalion: już się boje
arianaisdangerous: I dobrze, bój się XD
leondrethalion: jak masz na imię?
arianaisdangerous: Serio jesteś taki głupi?
leondrethalion: chyba tak xd
arianaisdangerous: Ariana
leondrethalion: co Ariana?
arianaisdangerous: Mam na imię Ariana
leondrethalion: ja jestem Leo
arianaisdangerous: Domyśliłam się
leondrethalion: skąd?
arianaisdangerous: ach... nieważne
leondrethalion: ile masz lat?
arianaisdangerous: Co ty tak ciągle zadajesz pytania?
leondrethalion: bo mogę
CZYTASZ
Dangerous Woman |L.D C.L
FanfictionNie potrzebuję pozwolenia. Podjęłam decyzję o sprawdzeniu swoich granic. Bo to moja sprawa, Bóg jest moim świadkiem. Skończyłam tak jak zaczęłam. Nie potrzeba żadnego czekania, ani przejęcia kontroli nad tymi chwilami. Jestem zablokowana i naładowan...