Rozdział 5

177 10 2
                                    

Weszłam do domu. Przebrałam się w piżamę i położyłam się do łóżka. Rozmyślałam jeszcze chwilę nad dzisiejszym dniem. Po chwili usnęłam. Obudziłam się rano. Wzięłam telefon do ręki i zaczęłam przeglądać Social Media. Wstałam i leniwym krokiem pomaszerowałam do łazienki.
Spojrzałam w lustro, umyłam się i ubrałam.
Poszłam do kuchni coś przekąsić. Po zjedzeniu szybkiego śniadania wyszłam na dwór. Usiadłam na hamaku i zaczęłam grać na gitarze. Nagle przyszedł do mnie Ben postanowił ze mną nagrać "Joga Challenge". Bardzo dobrze się bawiłam. Nikt mnie tak nie potrafi rozbawić jak on. Po chwili zaproponował żebym z nim poszła na plaże. Zabraliśmy po drodze najpotrzebniejsze rzeczy. Gdy dojechaliśmy rozłożył leżaki, a ja zanim się obejrzał już byłam w moim ulubionym stroju kąpielowym.
Złapałam go za nadgarstek i  pobiegliśmy nad brzeg. Wepchałam Bena do wody.
- Ej!- Krzyknął śmiejąc się po czym wciągną mnie do wody.

~perspektywa Bena~

Kate śmiała się jak nigdy dotąd. Robiło się coraz głębiej, a Kate woda sięgała nie do pasa, ale do brody.

~Kate~

Ben wrócił na chwilkę na brzeg się napić. W pewnej chwili przestałam wyczuwać grunt pod nogami. Wołałam o pomoc, ale nikt mnie nie słyszał. Straciłam przytomność. Ben zaczął się rozglądać za mną. Wbiegł do wody i po chwili mnie z niej wyciągną na brzeg.
- Kate! Kate!- Mówił zaniepokojony.
Obudziłam się i zaczęłam kaszleć.
Odetchną z ulgą.
- Dziękuję...- Powiedziałam osłabionym głosem
Nagle do Bena podszedł Tom.
- Hej! Co ty tutaj robisz?- Powiedział jeszcze nie widząc dziewczyny.
- Hej- uśmiechał się- Przyszliśmy tutaj razem z Kate, a zaraz wy się nie znacie. Kate to jest Tom.
- My się już znamy...- Powiedziałam z uśmiechem.
- Widzicie jak miło.- Powiedział podekscytowany Ben.
- Zaraz tu przyjdzie jeszcze Olivia- Powiedział Tom.
- Kim jest Olivia?- Zapytałam zaciekawiona.
- To moja dziewczyna.- Ta odpowiedź zwaliła mnie z nóg.
Uśmiechnęłam się delikatnie.
Po krótkiej chwili pojawiła się Olivia. Była to blondynka z równie zielonymi oczami.
Po dłuższej rozmowie z Olivią czułam, że mamy podobne charaktery.
Mijały godziny. Nadeszła pora obiadu. Wszyscy razem wybraliśmy się do budki z hot-dog'ami.
Po zjedzonym "obiedzie" usiadłam nad brzegiem, całkiem sama. Zaczęłam rozmyślać nad moim codziennym życiem. Po chwili podeszła do mnie Olivia.
- Hej Kate...Wszystko ok?
- Ta-Tak...Tylko się zamyśliłam
- Nie znamy się długo, ale wiem, że coś cię gryzie.. Chyba nawet wiem co.
- Co?!- Powiedziałam spanikowana
- Spokojnie... Widać to po tobie zakochałaś się.
Milczałam. Nie wiedziałam co powiedzieć.
- Kate? W czymś ci pomóc..?
- Nie radzę sobie z tym...
- Spokojnie.. Jak będziesz mnie potrzebować.. To wiesz będę na leżaku.
Słońce przestało świecić, a na oceanie można było zobaczyć coraz większe fale.
- Trzeba się chyba zbierać!- Krzyknął Ben.
Wstałam powoli i nałożyłam na siebie ręcznik.
Wszyscy zadecydowaliśmy, że pójdziemy do Bena.
Dotarliśmy na miejsce. Zobaczyłam piękny mały domek.
Weszliśmy do środka. Usiedliśmy wszyscy razem przy stole w kuchni.
Ben wyciągną wielką butelkę z jakimś alkoholem i zaczął robić nam drinki.
Nie byłam w zbyt dobrym humorze na takie imprezy, ale i tak troszkę za dużo wypiłam. Później wszyscy oglądaliśmy Horror. Siedziałam koło Bena. W pewnej chwili się bardzo przestraszyłam i wtuliłam się w Bena. Widocznie był zadowolony z tego powody, ponieważ na jego twarzy pojawił się uśmiech. Zasnęłam.

?♥Jet Crew♥? Everything...Where stories live. Discover now