Rozdział 28

4.1K 216 11
                                    

Szłam właśnie korytarzami Hogwartu w kierunku peronu, gdy ktoś nagle złapał mnie za nadgarstek, przyciągnął do siebie i objął w talii.

-Fred jeśli to ty, to wiesz co o takim czymś myślę- zaśmiałam się.

-Nie wierzę że pomyliłaś mnie z tym rudym zdrajcą- usłyszałam po czym odchyliłam głowę i ujrzała Malfoya.

-Zabieraj te łapy- warknęłam a następnie próbowałam wyrwać się z uścisku blondyna jednak był za silny.

-Tak łatwo się nie puszczę- rzekł.

-Gadaj czego chcesz, bo przyjaciele na mnie czekają.

-To już pożegnać się nie można?

-Ty chcesz się pożegnać ze MNĄ? Malfoy ty coś piłeś?- powiedziałam a on się zaśmiał.

-Mówiłem ci już że jesteś urocza jak się denerwujesz?

-Taa, na balu. A teraz przepraszam, muszę iść- rzekłam a on tylko wzmocnił uścisk. Czułam się dość niekomfortowo.

-To do zobaczenia Fajtłapko, jak szczęście będzie sprzyjało to może jeszcze we wakacje- mruknął mi do ucha a ja poczułam jego zimny oddech na skórze, po czym odszedł.

Co tu się właśnie wydarzyło? Chyba mu odbiło! Nie wiem co mam o tym myśleć. Właściwie po co on to robił? To był jakiś zakład czy coś?

***

W drodze powrotnej zajęłam przedział z bliźniakami, Harry'm Ron'em i Mioną. Aby zabić czas graliśmy w eksplodującego durnia, opowiadaliśmy kawały. Jednym słowem nie było nudno. Dostałam nawet zaproszonie do nory na wakacje. Pozostaje tylko ustalić termin. Gdy dotarliśmy wzięłam ze sobą mój kufer oraz sowę i skierowałam się w stronę taty, kiedy nagle ktoś mnie zaczepił. Tym kimś okazał się Cedrik.

-Chyba nie myślałaś że odejdziesz tak bez pożegnania ze mną?- rzekł po czym mnie przytulił- jak chcesz możesz do mnie przyjechać w wakacje- powiedział a ja się uśmiechnęłam.

-Rozwiąże twoją propozycję- zaśmiałam się.

-To do zobaczenia.

Muszę przyznać że to był dość udany rok. Czuję że te wakacje nie będą nudne.



Jesteś Tylko Moja ✴ Cedrik Diggory  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz