O kurwa...
Naszym oczom ukazał się duży czarny samochód stojący na poboczu ulicy. Był dziwnie znajomy, ale w środku siedziała kobieta, którą pierwszy raz widzieliśmy ma oczy.
Skierowaliśmy wzrok milimetr w prawą stronę i zobaczyliśmy ją.
Tak, tą dziewczynę, przy której nagrobku właśnie siedzimy i opłakujemy jej odejście.To jest jakiś żart. - powiedziałem cicho i wytarłem łzy.
Wszyscy siedzieliśmy w szoku, nie wiedząc co mamy zrobić. Nikt się nie ruszał z miejsca, po prostu na siebie patrzyliśmy.
Czarne auto szybko odjechało z tego miejsca uprzednio dając coś Mii.
Dziewczyna rozejrzała się i zaczęła iść w naszą stronę z lekkim uśmiechem.Serce zostań na miejscu, proszę.
Gdy była już blisko nas moje serce waliło jak oszalałe, a łzy spływały jeszcze szybciej. Stanęła przed nami, dała nam kolejną zieloną kopertę i powiedziała ciche: "Przepraszam".
Wstałem i mocno ją do siebie przytuliłem. Przez ostatni rok tak strasznie mi tego brakowało. Mia szybko mnie objęła i wypuściła wszystkie łzy na zewnątrz. Nie minęła sekunda, a Michael, Ashton i Calum stali przytuleni razem z nami. Nie zamieniliśmy w tamtym momencie żadnego słowa. Po prostu tak staliśmy i moglibyśmy stać wiecznie.Życie jest nieprzewidywalne..
-----------------------------------
Ah.. dobiegliśmy do końca drugiej części...
Dziwnie mi jest to teraz kończyć, bo mimo tych przerw naprawdę super mi się to pisało. Mam ogromną nadzieję, że nie jesteście zawiedzeni moim sposobem pisania jak i ogólnie opowiadaniem:)
Chciałabym dostać od Was odpowiedź. Czy gdybym za jakiś czas zdecydowała się na napisanie kolejnego opowiadania, to ktoś by to czytał?
Na ten moment dziękuję każdemu z osobna za ten razem spędzony czas i do następnego razu!
Lots of love xx
CZYTASZ
She Won't Answer ||5SOS||✔️
FanfictionSequel fanfiction o Luke'u! Mia nie przeżyła katastrofy lotniczej, ale chłopaki o niej nie zapominają i chcą się z nią kontaktować za pomocą 'listów'.. Ona niestety nie odpowiada. Może czyta to wszystko tam z góry? Kto wie? Zapraszam xx Pierwsza czę...