Say Yes "M&M"

Rozdział 7.-Muszę ci coś powiedzieć

Wieczór

-Coś ty z nowu wymyślił,nie możesz mi powiedzieć jaka to niespodzianka. A nie ciągniesz mnie nie wiadomo gdzie.-mówię wychodząc z auta. I idąc za nim, nawet nie wiem gdzie on mnie prowadzi jest noc,więc średnio wszystko widać.

-Chodź i przestań tyle marudzić.-mówi pośpieszając mnie, żebym szła szybciej.

-Ale..-nie dokączyłam bo Martinus się zatrzymał. Spojrzałam na niego,a następnie przed siebie i zobaczyłam, że zaprowadził mnie na Plaże. Nie wiem po co.

-Co my tu robimy?-pytam bo nie wiem po co mnie przybrowadził właśnie na plaże.

-Chodź za mną.-mówi ale ja nie dowiedziałam się dlaczego my tu jesteśmy. Czy ktoś mi może wreszcie to powiedzieć? Hym.

-Ile jeszcze będziemy szli? Za..-nie dokączyłam bo nie wiedziała już co mam powiedzieć gdy zobaczyłam stolik z świeczkami do okoła stolika były porozsypane płatki czerwonych róż. Wyglądało to bardzo romantycznie. Spojrzałam w bok i dostrzegłam uśmiech na twarzy mojego chłopaka.

-To co? Chodź.-mówi biorąc moją rękę a następnie splata ją ze swoją. Ja kowam głową,po czym idę za nim.

Gdy jesteśmy już przy stoliku, on odsuwa mi krzesło a ja siadam. Mówię ciche "dziękuję".On siada na przeciwko mnie.

-To teraz mów mi co to za okazja, że mnie tu przyprowadziłeś? -pytam spoglągając na niego.

-Muszę ci coś powiedzieć.-mówi posyłając mi uśmiech.

-No to mów.-mówię pośpieszając go.

-Chodzi o to..bo..przyprowadziłem cię tu dlatego,że muszę ci coś ważnego powiedzieć.

-To nie mogłeś mi tego w domu powiedzieć tylko musiałeś mnie tu przyprowadzać? -pytam go.

-Tak bo to jest ważne i chcę, żebyś to zapamiętała do końca życia.-mówi na jednym wdechu.

-Dobra teraz to ja się już boję.Co ty mi chcesz powiedzieć.-mówię cały czas spoglądając na niego.

-Nie bój się to nic takiego strasznego tylko.. -mówi urywając w połowie zdania.

-Tylko co? -dopytuje.Chcąc wiedzieć co on ma takiego na myśli.-Martinus odpowiedz mi.

On wstaje z krzesła podchodzi do mnie nie odrywając ode mnie wzroku. Bierze moją rękę w swoją.

Ciąg dalszy nastąpi..