- Co? - Zapytałem, mając wrażenie, że to co przed chwilą powiedział mój ukochany tylko mi się wydawało, że wymyśliłem to sobie a nic takiego nie zostało wypowiedziane.
- Tak bardzo cię przepraszam. - Westchnął żałośnie, spuszczając wzrok na swoje stopy.
- Jaja sobie robisz, tak? - Rozejrzałem się po pokoju, nikt jednak nie miał odwagi spojrzeć mi w oczy.
- No powiedz mu. - Rozkazała Gemma z pretensją.
- Gdybym mógł cofnąć czas. - Louis płakał, jego głos drżał a oddech nie mógł się uspokoić. Gdyby nie to, że nie wiem co powinienem teraz czuć, pewnie podszedłbym do niego i zamknął w szczelnym uścisku, żeby tylko przestał płakać.
- Jak to byłeś moim chłopakiem? Dlaczego cię nie pamiętam?
- Bo to jego wina, to on ci to zrobił, przez niego chciałeś się... - Wyrzuciła z siebie siostra na jednym wydechu.
- Gemma skończ! - Krzyknęła Anne przerywając jej.
- Nie! On musi w końcu znać prawdę, musi wiedzieć że nie może związać się z tym gnojem, który zrobił mu tyle złych rzeczy.
- Jakich rzeczy? - Nie miałem pojęcia co takiego mógł zrobić mi Lou, że moja rodzina miała o nim taki złe zdanie. I wtedy zrozumiałem. Nie było nigdy żadnego innego chłopaka, ten ktoś kogo Louis zdradzał i po wypadku którego on się tak bardzo zmienił, to byłem ja. - Louis? - Spojrzałem na niego, jak stał tam sam, zapłakany i załamany i nie rozumiałem. Jak człowiek którego jeszcze przed chwilą kochałem nad życie, jak teraz mógł wydawać mi się taki obcy.
- To wszystko to prawda. - Przyznał cicho.
- Jak mogłeś?
- Przepraszam, przecież wiesz jak bardzo tego żałuje, wiesz jak bardzo cię kocham.
- Ale mnie zostawiłeś, odszedłeś w najgorszym momencie mojego życia i po prostu zacząłeś z czystą kartą, a wy... - Spojrzałem na swoją rodzinę. - Jak mogliście mi nic nie powiedzieć?
- Nie chcieliśmy żebyś cierpiał. - Zaczęła mama ze łzami w oczach.
- Powinienem był wiedzieć. - Powtórzyłem ostro. - To było moje życie i moja decyzja czy chcę go znać.
- Przez niego chciałeś się zabić. - Wtrąciła Gemma. Wszyscy w pokoju na chwilę wstrzymali oddech, dla mnie świat nagle zwolnił, a serce niemal stanęło.
- Muszę stąd wyjść. - Obróciłem się na pięcie i szybkim krokiem udałem się do wyjścia. Wołali za mną wszyscy, lecz wybiegł tylko Louis.
- Harry! Harry zaczekaj! - Chwycił mnie za ramię, tym samym zmuszając do zatrzymania się. - Musisz mnie wysłuchać.
- Więc słucham? - Obróciłem się twarzą do niego. Lecz Louis milczał. - Chciałeś się wytłumaczyć.
- Cokolwiek teraz powiem, będzie bez sensu, bo to co zrobiłem było niewybaczalne. Zrozumiem jeśli mi nie wybaczysz, ale musisz mi uwierzyć, że bardzo cię kocham zrobię wszystko abyś mi wybaczył. - Część mnie chciała to zrobić, chciała przytulić go do siebie i zapewnić że wszystko będzie dobrze, z drugie strony nie mogłem go nawet dotknąć. Nie chciałem na niego patrzeć ani go znać.
- Nie mogę ci teraz nic obiecać, muszę sobie to wszystko przemyśleć.
- Wróć do środka, ja wrócę do Londynu, dam ci tyle czasu ile tylko potrzebujesz.
- Nie. - Pokiwałem przecząco głową. - Od nich też muszę odpocząć. - Wskazałem głową na mój rodzinny dom.
- Dobrze.
Odwróciłem się i odszedłem, w bliżej nieznanym sobie kierunku. Nie wiedziałem gdzie mogę się udać, potrzebowałem rozmowy, ale z kim? Najbliższe osoby, te którym ufałem najbardziej na świecie, oszukali mnie i to w tak ważnej sprawie.
Po godzinie błądzeni po okolicy, chciałem już wrócić do domu, nie chciałem ich wszystkich widzieć ale nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Wtedy przypomniałem sobie o jedynej osobie która kiedyś była mi bliska, a nie oszukała mnie, no przynajmniej nie w tej sprawie.
- Tak słucham? - Odebrał już po drugim sygnale, nie miałem jego numeru lecz nadal znałem go na pamięć.
- Cześć, tu Harry.
- Harry? - Zdziwił się, pewnie prędzej spodziewał się telefonu od diabła niż ode mnie.
- Mam do ciebie prośbę...~~~~
Miało być dłuższe, ale chyba wolę rozbić ten rozdział na dwie części i tę dodać już teraz, bo druga nie mam pojęcia kiedy powstanie. Jak myślicie? Wybaczy mu?
CZYTASZ
Falling In Love Is Different The Second Time ~~ Harry
FanficHarry jest studentem zarządzania, ma chłopaka i w głowie już planuje z nim ślub, jednak ukochany okazuje się nie być wobec niego uczciwy. Gdy Harry nakrywa go na zdradzie, postanawia porzucić wszystko i przenosi się do Londynu. W Londynie jest kurie...