łza na policzku jako rosa poranna
na niej twój zapach niby motyl na wietrze
stąpam ja cicho przez dom,
tuż przy ścianach
obrazy; rozwiewają moje
złudne nadzieje
00:00
łza na policzku jako rosa poranna
na niej twój zapach niby motyl na wietrze
stąpam ja cicho przez dom,
tuż przy ścianach
obrazy; rozwiewają moje
złudne nadzieje