Nadszedł długo oczekiwany pierwszy dzień wakacji. Chociaż nie zapowiadało się słonecznie postanowiłam w końcu wydostać się z mojego łóżka. Zrobiłam moją poranną rutynę więc włączyłam laptopa. Już po paru minutach dostaję wiadomości z Facebooka. Patrzę a tu napisała do mnie Taylor :
Taylor:
SELENA proszę musisz mi pomóc ^^ :c
Selena:
Dobrze, dobrze co jest ? :o
Taylor:
Kurczę pamiętasz co opowiadałam wam cały czas o tym chłopaku z sks ze szkoły :/ ?
Selena:
No coś kojarzę. Co z nim ?
Taylor:
No bo wiesz, on cały czas chce ze mną gdzieś iść,odprowadza mnie do domu, pisze mi 24 na dobę i brakowało mi już wymówek więc się z nim dzisiaj umówiłam :)
Selena:
W taki razie w czym ja mam ci pomóc ? :o
Taylor:
Chcę żebyś poszła ze mną :D
Selena:
Ja ? :o :o :o Nie ja nigdzie nie idę, dobrze wiesz że nie lubię spędzać czasu z chłopakami.
Taylor:
Proszę , zrób dla mnie wyjątek :c
Selena:
No dobrze ale to jest tylko jedyny wyjątek ;)
Taylor:
Kc ! <3 Bądź gotowa o 16;00
Selena:
Hahaha <3 dobrze, dobrze
Nie wierzę że się zgodziłam, czuję się jak przyzwoitka. Słyszałam o tym chłopaku a tylko z jej opowiadań że jest nachalny,głupi,beznadziejny itd. Nawet nie znam jego imienia i może wolę nie poznać w sumie to tylko dzisiaj i już go nie zobaczę. Postanowiłam że trochę posprzątam i zacznę się zbierać. Ubrałam zwykłe leginsy,czarny podkoszulek i na to koszulę nie lubię się stroić.Włosy związałam w kucyka nie opłacało mi się ich prostować bo jest wilgoć na podwórku. Byłam gotowa do wyjścia, na przystanku czekała już na mnie Taylor.
- Już się bałam że nie przyjdziesz.- powiedziała
- Przecież wiesz że jak obiecuję to zawsze dotrzymam słowa. Nagle wybuchłyśmy śmiechem.
Po 5 minutach nadjechał autobus. Weszłyśmy do niego i siedział tam on na tylnym siedzeniu. Był ubrany w szarą bluzę i dresy. Wyglądał jakby się nas bał. Wyglądał uroczo kiedy miał zaczerwienione policzki. Chwila stop Selena o czym ty myślisz to chłopak. Nagle chłopak wyciąga rękę i się przedstawia
- Cześć Mike jestem - powiedział uśmiechając się .
- Miło mi Selena jestem- odpowiedziałam także z uśmiechem.
Jechaliśmy 10 minut i jak to wypada poszliśmy do Macdonalda na lody. Siedząc w Mc Taylor namawiała nas do rozmowy. Więc po chwili znaleźliśmy wspólny język. Na początku rozmawialiśmy o urodzinach, czym się interesujemy, jakie mamy plany na przyszłość. Nawet nie mieliśmy pojęcia że minęły 3 godziny. Postanowiliśmy już iść bo jak to moi rodzice muszę być punktualnie w domu. Idąc z nimi naglę zaczęłam myśleć o słowach Taylor jaki on jest beznadziejny. Nie żebym go broniła ale wydaje się być taki inny. Ma wyjątkowy charakter a najbardziej moją uwagę przykuły jego oczy. Są takie piękne. Nagle nie wiedząc kiedy z moich ust wyleciały słowa
- Kuźwa będę miała przypał w domu. Zrobiło mi się momentalnie głupio. Pożegnałam się i pobiegłam do domu. Na szczęście moi rodzice nie zauważyli która godzina. Po godzinie widzę że dostałam zaproszenie wchodzę i nagle zaczynam czuć motyle w brzuchu. Zaproszenie było od Mika. Zaakceptowałam go od razu, nie musiałam długo czekać bo nagle do mnie napisał .
Mike:
I jak był przypał ? :p :c
Selena:
Nie :p
Mike:
To dobrze :p hahaha
Selena:
No ale niestety muszę już iść spać :c jak co to Taylor dała mi twój numer :D
Mike:
W takim razie ja poproszę twój :p
Selena:
********** nie musisz dziękować :D :p
papa :D
Mike:
papa :D
Kiedy leżałam już w łóżku zaczęłam myśleć o Mike. Pierwszy raz w życiu jakiś chłopak zrobił na mnie wrażenie. Widać było że był sobą Taylor ma szczęście tylko ona tego nie widzi, mam wrażenie że coś kombinuje ale nie będę wnikać. W końcu jutro do niej idę więc na pewno czegoś się dowiem. Zamknęłam oczy i odpłynęłam w krainę Morfeusza.
CZYTASZ
Pamiętaj, zawsze jestem przy tobie
Teen FictionHistoria o dziewczynie, która nigdy nie miała żadnych problemów, żyła w swoim świecie. Miłość dla niej to bzdura dla niej ona nie istnieje widzi to po swoich rodzicach. Właśnie rozpoczyna się u niej nowy rozdział w życiu, nowi przyjaciele, czas by p...