Parę minut przed rozpoczęciem koncertu udaliśmy się do klubu. Porozmawiałem z organizatorami po czym bocznym wejściem weszliśmy do budynku na backstage. Wypiłem jedno piwo razem z Judytą po czym wyszliśmy na scenę. Brunetka stała z Dawidem i Kacprem a ja z Adrianem zapierdalaliśmy na scenie rapując każdy tekst po kolei.
Po godzinie gdy zagraliśmy ostatnią piosenkę udaliśmy się przed klub na fajkę. Odpaliłem szluga obejmując dziewczynę. Spojrzałem na Dawida i Adriana, którzy się do siebie nie odzywali na co zaśmiałem się.
- Nadal separacja? - parsknąłem muskając brunetkę w czoło.
- Żebyś wiedział. - warknął Bobek patrząc na nas.
- No już. Buzi buzi i zgoda. - Judyta spojrzała na mnie wypowiadając te słowa na co Dawid parsknął śmiechem.
- Dejw kochanie.. - po chwili odezwał się Borowski odwracając się w stronę blondyna.
- Spierdalaj pedale, moją miłość mi zajebałeś. - fuknął na niego zakładając ręce pod piersiami.
- Patrz co mam. - zaśmiał się machając mu Jackiem przed nosem.
- Jednak mnie kochasz. - odezwał się nasz kochany dj patrząc na Bobka, którego po chwili przytulił i wziął mu alkohol z rąk.
Wywróciłem oczami patrząc na Judytę na co się zaśmiała i spojrzała na mnie swoimi błyszczącymi oczami.
- Chodź na te zdjęcia i autografy. - musnęła mój kącik ust stając na palcach po czym wzięła moje okulary.
- Oddaj oksy to pójdę. - zaśmiałem się patrząc na nią swoimi czekoladowymi tęczówkami po czym dziewczyna ubrała mi okulary i się zaśmiała ciągnąc mnie za rękę. Mój wzrok skierował się na jej pupę.
Przysięgam nie dam jej dzisiaj spokoju w tym pierdolonym hotelu, o nie, nie.
Udaliśmy się z powrotem do klubu. Judyta siedziała na loży z jakimiś dziewczynami z którymi zawzięcie rozmawiała i się śmiała pijąc piwo. Ja natomiast podpisywałem płyty, telefony i robiłem sobie zdjęcia ze słuchaczami. Gdy po godzinie każdy miał fotkę i autograf podszedłem do brunetki, która nadal siedziała z dziewczynami.
- Wybaczcie dziewczyny ale porywam ją. - zaśmiałem się łapiąc dziewczynę za rękę.
Gdy ta wstała i pożegnała się ze swoimi towarzyszkami wszyscy wyszliśmy z budynku i udaliśmy się w kierunku naszego hotelu. Odpaliłem fajkę zaciągając się używką. Po pięciu minutach byliśmy już pod budynkiem. Po spaleniu fajek weszliśmy do środka po czym udaliśmy się do swojego pokoju.
Dziewczyna od razu skoczyła do łazienki się wykąpać, ja natomiast wyszedłem na balkon i wypaliłem jeszcze dwa szlugi. Gdy wróciła, ja udałem się do toalety z której wyszedłem po dwudziestu minutach.
Leżała na łóżku mając w ręce telefon, zapewne znów ogarniała instagrama. Miała na sobie jedynie koronkową piżamę w kolorze kremowym. Składała się ona z obcisłej koszulki na ramiączkach, oraz krótkich spodenek. Uśmiechnąłem się na jej widok po czym położyłem się obok kładąc głowę na jej klatce piersiowej.
- Hm? - spojrzała na mnie z uśmiechem na twarzy po czym odłożyła telefon na stolik nocny koło łóżka.
- Nic, nic.. - zaśmiałem się jeżdżąc opuszkami palców po jej brzuchu.
- Bugajczyk co Ty knujesz, hm? - zapytała patrząc na mnie swoimi trójkolorowymi oczami po czym się uśmiechnęła.
- Ja? - uniosłem na nią wzrok po czym dodałem. - Nie dam Ci po prostu dzisiaj spać. - przejechałem koniuszkiem języka po jej dolnej wardze ust po czym delikatnie musnąłem jej usta.
Gdy odwzajemniła mój pocałunek nic innego w tym momencie dla mnie nie istniało. Brakowało mi jej. Jej ust. Uśmiechu. Droczenia się ze mną. Przytulenia. Brakowało mi jej całej. Nigdy w życiu nie pozwolę jej odejść. Nigdy jej nie zostawię.
Spojrzałem na jej dłoń na której widniał pierścionek zaręczynowy. Nadal go miała. Przejechałem palcem po pierścionku odrywając się od jej ust.
- Kocham Cię.. - szepnąłem do jej ucha delikatnie muskając jego płatek.
- Ja Cię też.. - spojrzała w moje oczy uśmiechając się.
Przysięgam. Ma najpiękniejszy uśmiech na świecie.
Delikatnie zacząłem muskać jej kącik ust. Zjechałem ustami na żuchwę.. Całowałem każdy milimetr jej twarzy. Gdy w końcu dotarłem do szyji uśmiechnąłem się sam do siebie. Uwielbia być całowana po niej więc chciałem to wykorzystać. Składałem mokre pocałunki na jej szyi od czasu do czasu robiąc jej malinki. Przejechałem koniuszkiem języka od jej szyji aż po uszko, które musnąłem. Po chwili moje usta przywarły do jej. Składałem na nich delikatnie, czułe pocałunki. Chciałem cieszyć się tą chwilą jak najdłużej.
- Igor.. - szepnęła w moje usta przygryzając dolną wargę ust.
- Tak? - zapytałem głaszcząc jej policzek kciukiem.
- Bądź już zawsze.. - przymknęła powieki wtulając się w moje ciało.
- Będę. Będę już zawsze i na zawsze księżniczko. - spojrzałem w jej śliczne oczy po czym musnąłem delikatnie jej usta.
Czując jak odwzajemnia moje delikatne pocałunki uśmiechnąłem się sam do siebie. Gdy poczułem jej rękę na swoich plecach, po których przejechała swoimi długimi paznokciami cicho mruknąłem w jej usta.
- Celowo? - uniosłem brew ku górze patrząc na nią.
- Mhmm.. - zamruczała z zadziornym uśmiechem na twarzy.
Kiedyś ją uduszę, przysięgam.
Wsunąłem dłoń pod jej górę od piżamy, przejechałem nią od talii do góry. Przygryzłem delikatnie jej dolną wargę ust na co cicho mruknęła. Uśmiechnąłem się zdejmując z niej koszulkę, pod którą nic nie miała. Zawisnąłem nad nią błądząc pocałunkami po jej szyji po czym zjechałem niżej na jej biust. Dłonią błądziłem po jej talii lecz po chwili zahaczyłem nią o jej spodenki. Dziewczyna odepchnęła mnie od siebie tak, że teraz to ona była na górze. Poczułem jej pupę na swoim kroczu przez co na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Poczułem jej dłonie na swojej klacie. Jej dotyk doprowadza mnie do obłędu.
- Kochanie.. - powiedziałem swoim zachrypniętym głosem patrząc na nią jednak dziewczyna przysunęła do moich ust palec wskazujący bym był cicho.
Po chwili poczułem jej miękkie usta na swoich, które delikatnie muskały każdy milimetr moich ust, lecz długo to nie trwało, gdyż nasz pocałunek się pogłębił. Poczułem jej dłoń pod materiałem swoich bokserek na co wypuściłem z ust dość głośno powietrze. Jeździła po nim ręką muskając delikatnie a zarazem z miłością moje usta. Usiadłem opierajac się o poduszki. Zsunąłem jej spodenki po czym rzuciłem gdzieś w kąt. Usiadła na mnie okrakiem a ja momentalnie zrobiłem jej kilka malinek na szyji i obojczykach. Mruknąłem zadowolony z siebie po czym zjechałem ustami na jej biust, który zacząłem drażnić dłonią jak i językiem. Z jej ust wydobywały się ciche mruknięcia, uwielbiałem je. Położyłem ją delikatnie na łóżku. Zacisnąłem nad nią zsuwając szybko bokserki i rzucając je gdzieś w bok przejechałem językiem od jej szyji aż po brzuszek na którym zrobiłem kilka malinek.
NEXT🔜
CZYTASZ
Czekając na szczęście.. | Igor "ReTo" Bugajczyk |
Teen FictionCzasami w naszym życiu dzieją się rzeczy, które nie powinny mieć miejsca.. które zmieniają nas o 360 stopni. Niestety w większości tych przypadków nie mamy na to wpływu. Zastanawiacie się czasami jak to jest być tą inną? Gorszą? Odrzuconą? Wiecie ja...