-część mała, bezbronna, naiwna dziewczynko. Mam 47 lat, popędy pedofilskie, osiem zabójst i czternascie gwałtów za soba ale i tak zapytam- czy chcesz zobaczyc moje kotki w piwnicy?- Zapytal 47 letni mezczyzna, z popedami pedofilskimi, osmioma zabójstwami i czternastoma gwaltami na koncie.
kiwnełam nieznacznie glowa na potwierdzenie i ruszyłam za nim.
Dobry cwaniak, tak na prawdę myśli ze mam 6 lat co w rzeczywistości jest klamstwem, gdyz choruje na niegrozna odmiane progerii, dzieki czemu urodzilam sie w wieku blizej nieokreślonym. Obecnie skala mojego wieku obija sie o wskaznik z numerem 31 a wygladam na ledwo odwrotnosc.Po przejsciu kilku metrów moj przyszly niedoszly oprawca jak mniemam zatrzymal sie i wyciagnal z kieszeni swoich nowoczesnych bojówek z tripa na wojne w czeczenii z 86 roku ( na oko) pętko, niestety nie krakowskiej podsuszanej, a kluczy.
Odwrocil sie, jakby chcąc upewnić się czy nie ucieklam. Gdy tylko jego wzrok napotkal moja jedwabista cere wymruczal cos pod nosem, pchnal blaszana blache jaka byly drzwi i przepuscil mnie w nich.
-dżem telmen- pomyslalam, jak sie pozniej okazalo na glos
- masz- podal mi sloik z pewna substancja slodzona w srodku
Odkrecilam i powachalam.
-mmmm- moj ulubiony- wyszeptalam nakladajac maź na palec i wkladajac do ust- Dżem truskawkowo malimowy, jak u babuni.
Mrugnelam do...
wlasnie jak ten dorodny mezczyzna sie wabi?
-kotek. - usłyszałam stanowcze slowo, ktore padlo z jego ust, jak mniemam świeżo po botoksie
-hmmm?- zapytalam nie wiedząc o co mu się rozchodzi
-mow mi tak- prawie ze szczeknął.
Lubie stanowczych wiec uleglam.
Przerywajac nasza chwilowa walke na wzrok, z wynikiem dwa do trzech dla mnie, zaczelismy kierowac sie w głąb piwnicy.Jedna chwila, sekunda, milisekunda.
Jedem ruch. Cos przebieglo mi przed oczami, niestety nie przed oczami wyobrazni. Mimo ze dotknela mnie przedwczesna zaćma, na sobie mialam okulary przeciwsloneczne, znajdowalismy sie pod ziemia, w korytarzu bez okien wiedzialam ze byl to jakis dziki zwierz. Jedyny jakiego znalam to ON.
- kocie, nie strasz- upomnialam pana.
Nie uslyszalam jednak odpowiedzi...
To bylo dziwne. Obrocilam sie dookola wlasnej osi w tempie 24km na godzinę i gdy upadalam cos mieciusiego wpadla prosto na moja dziecięca twarz. Cos puszystego. Cos tak miekkiego jak moj brzuch po zjedzeniu najlepszego słoja dżemu truskawkowo malinowego....C D N
CZYTASZ
kotki i ja na sto dwa
Teen Fictionczy czasami zastanawialiście się jak to jest miec piwnicę pełną małych, bezbronnych, slodkich, memiarskich kotkow?