Taylor:
No czy ty się przypadkiem w nim nie zakochałaś ?
Selena:
Ja ? Taylor od kiedy ja się w kimś zakochuje hmmm ?
Taylor:
No wiesz u ciebie to różnie bywa :p
Selena:
Hahahaha nie martw się nie zakochałam się w końcu on w tobie jest zakochany po uszy :p
Taylor:
Weź nawet mi nie przypominaj -,-
Selena:
No widzisz i jakie ja bym miała szanse xd
Taylor:
Zawsze jakieś są ;)
Po tym jak skończyłam pisać z Taylor napisał do mnie Mike. Bardzo mnie to zdziwiło ale postanowiłam że z grzeczności odpisze. Pisaliśmy o różnych rzecz aż do momentu kiedy zadał mi pytanie.
Mike:
To kiedy znowu gdzieś idziemy ?
Selena:
W sensie że we trójkę ? ;)
Mike:
No tak bo Taylor inaczej na podwórko nie wyjdzie. :/
Selena:
A no tak. Cała Taylor heh
Mike:
Co ja robię nie tak ? Lub co mam zrobić żeby wyszła sama ze mną ? ;c
Selena:
Kurczę nie wiem naprawdę ;/ chciałam bym ci pomóc ale to od niej zależy. Nie będę jej zmuszać do tego czego ona nie chce. -,- Rozumiesz ?
Mike:
Tak rozumie ale ostatnio mam wrażenie że ona już ze mną pisze z litości :c
Selena:
Weź nie mów tak.
Mike:
Myślisz że może coś z tego będzie ? Bo ja ją kocham i to bardzo :c
Selena:
Widzę ale czy z tego coś będzie to nie zależy ode mnie.
Mike:
Hehehe okejj w sumie racja. Dobra ja lecę pograć :p Papa :*
Selena:
Papa :D
Mikowi naprawdę zależy na Taylor jak ja mam mu pomóc. Cały czas przechodzi mi ta myśl po głowie. Postanowiłam że zaproszę do mnie dzisiaj Taylor i Sabrinę. Spróbuję wyciągnąć je na spacer. Pamiętam że Taylor mówiła gdzie on mieszka może spowoduje niespodziewane spotkanie wiem że Taylor się obrazi ale przynajmniej Mike będzie zadowolony. Z tą myślą położyłam się do łóżka i odpłynęłam w krainę Morfeusza.
Następny dzień.................
Dzisiaj spałam naprawdę długo, chętnie pospałam bym dłużej ale przychodziły do mnie Taylor i Sabrina. Sabrina wie już o moim pomyśle i chętnie się zgodziła ona lubi takie akcje. Siedziałyśmy u mnie w ogródku i planowałyśmy co będziemy robić jeszcze przez wakacje.
Nagle Sabri przerwała nasze planowanie:
- Może się przejdziemy i będziemy planować ? -zapytała
- Świetny pomysł to gdzie idziemy ?- zapytała Taylor
- Może w pola tam koło kuzynów od Ari ? - powiedziałam
- Idealnie - powiedziała z radością Sabri.
- To chodźmy.
Kiedy szłyśmy napisałam do Mike SmS czy jest w domu. Przez dobre pół godziny w ogóle nie odpisywał a my już schodziłyśmy dróżką koło kościoła ale skręciłyśmy w inną dróżkę niż Taylor.
Nagle się odezwała
- Ja już wiem gdzie wy chcecie iść - powiedziała ze złością w głosie.
- No weź Taylor - powiedziała Sabri. - Nie musisz z nami wchodzić w tą uliczkę m się tylko rozejrzymy i wrócimy do ciebie.
- No ok - odpowiedziała
Weszłyśmy z Sabri do jego uliczki i zaczęłyśmy szukać jego numeru domu, znalazłyśmy numer "16" więc gdzieś musi być "17".
- Ej Selena on ma psa ? - pyta Sabri
- Nic nie wiem o żadnym psie- odpowiadam
- No to jesteśmy brzydko się wyrażę w dupie. - powiedziała ze śmiechem
- Ej czemu koło "16" jest "19" - teraz ja powiedziałam ze śmiechem
- Nie mam pojęcia. Ej może on w lesie mieszka bo nic innego tu nie ma- powiedziała
Spojrzałam na nią poważnie i nagle wybuchłyśmy śmiechem że aż pies przestał szczekać.
- Wracajmy bo Taylor jest sama - powiedziałam
- No chodźmy do niej bo jeszcze pomyśli że nas ktoś zgwałcił.
Po 5 minutach
-I co znalazłyście gdzie mieszka ?- pyta
- Bardzo dużo zieleni i drzew u niego - powiedziała Sabri
Starałyśmy się być poważnie ale od razu nasza trójka wybuchła śmiechem.
- Dobra chodźcie do mnie nic tu po nas . - powiedziałam.
I poszłyśmy.
CZYTASZ
Pamiętaj, zawsze jestem przy tobie
Teen FictionHistoria o dziewczynie, która nigdy nie miała żadnych problemów, żyła w swoim świecie. Miłość dla niej to bzdura dla niej ona nie istnieje widzi to po swoich rodzicach. Właśnie rozpoczyna się u niej nowy rozdział w życiu, nowi przyjaciele, czas by p...