Po tej sytuacji nie umiałam zasnąc. Justin chyba tez nie, poniewaz kręcił sie na łóżku.
Wstałam z miękkiego materaca i poszłam w stronę drzwi.
-Gdzie idziesz? - zapytał męski głos, należący do Justina.
-Nie moge zasnąć - powiedziałam i wyszłam na korytarz.
Poszłam w stronę łazienki.
Opłukałam twarz zimną wodą i usiadłam na toalecie.-Nic ci nie jest ? - zapytał Justin, podchodząc do mnie i kucając przy mnie.
-Nie...- odpowiedziałam unikając jego wzroku.
-Napewno ?- spytał jeszcze raz, a ja poczułam jak moje ciało opada.
***
Obudziłam sie z wielkim bolem głowu w samych majtach i staniku.
Byłam przerażona, przykryłam sie kocem pod samą głowe.
Do pokoju wszedl Justin jak gdyby nigdy nic.
-Jak sie spało ?- zapytał dotykając moich ramion.
-Nie dotykaj mnie ! -Odepchnęłam go, mocniej zaciskając koc.
-O co chodzi?
-Rozebrałes mnie ! A moze wykorzystałes? - krzyknęłam z goszkim żalem i wybuchłam falą łez.
-Nie, Alex przestan to nie tak !
-A jak ? Nic nie pamietam od kąd w łazience...
-Zemdlałas - powiedział spokojniej.- Zemdlałas a ja nie mogłem cie tak zostawic. Zaniosłem cie do pokoju, a w nocy strasznie sie dusiłas i byłas rozpalona...dlatego pozwoliłem sobie zdjąc z ciebie ubrania. Przepraszam - powiedział patrząc mi w oczy.
Wiem ze to bylo szczere.-Nie, to ja przepraszam, czuje sie jak idiotka - szepnęłam, spuszczając głowe na dół.
-Sexsowna idiotka - zaśmiał sie słodko, całując mnie w czoło i wychodząc z pokoju.
Zostawiając w totalnym szoku.
CZYTASZ
HELP ME!!! /JB (druga Część We still have time .../FF Justin Bieber)
Fanfic-Nie bój się mnie... - podszedł bliżej,jednak ja się cofnęłam. - Nic ci nie zrobię, chce ci pomóc... Proszę. - Znów próbował mnie dotknąć... Coraz bliżej ściany...-Nie proszę... Nic nie zrobię... Księżniczko. - zaczęłam płakać, patrząc w podłogę. Mo...