Następnego dnia chłopcy mieli trening. Nie chciałam tam iść bo jestem strasznie leniwą osobą, no ale mój kochany kuzyn postanowił mnie do tego zmusić brutalnie mnie budząc. Pytacie w jaki sposób? Już wyjaśniam. Pierwsza próba to po prostu sztucznie, następnie zabrał mi pościel. Nie zadziałało więc postanowił zgnieść mnie swoim grubym cielskiem. - Jak chcesz zjeść śniadanie to się pospiesz! - krzyknął wychodząc z pokoju. W tym momencie odezwał się mój żołądek. Chyba trzeba się zebrać i coś zjeść zanim pojedziemy na stadion.
GODZINĘ PÓŹNIEJ
Siedzę właśnie na ławce i patrze jak te glupki zwane moimi przyjaciółmi robią sobie jakieś zawody. Zaczęłam sprawdzać swoje portale społecznościowe, jak zwykle nic ciekawego. Nagle poczułam uderzenie piłką. Nie powiem bolało. Powoli podniosłam wzrok i zobaczyłam roześmianych chłopaków -Nie wiem kto to zrobił, ale lepiej dla niego żeby sam się przyznał. -Powiedziałam w ich stronę. W jednej chwili wszyscy oprócz Grześka zrobili krok w tył. - Więc to ty! - zmrurzyłam oczy i zaczęłam powoli do niego podchodzić. Kiedy stałam już przed nim zrobiłam coś czego nikt się nie spodziewał. Mocno go przytulilam. -Dziękuję, że się mną zajmujesz. - Miny tych głąbów były bezcenne, a najlepsza była mojego kuzyna.
- Wow, młoda nie masz za co dziękować. Chyba każdy by na moim miejscu by to zrobił. Mimo, że nie znamy się długo to kocham cie jak moją małą siostrzyczke, której nigdy nie miałem. - Mówiąc to poczochrał mnie po głowie.
-Brawo deklu zepsułeś taką piękną chwilę gdy zniszczyłeś mi moją i tak już zepsutą fryzurę. Masz 3 sekundy żeby uciec!- W tej samej chwili zerwał się do biegu. Policzyłem do trzech i zaczęłam go gonić -Szybka jesteś, ale nie tak szybka jak ja! - śmiał się Krycha, kiedy nagle runął na ziemię i leżał jak długi a wszyscy tutaj zgromadzeni wybuchali śmiechem.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wróciłam! Nie wiem na jak długo i przepraszam, że taki krótki oraz za moją nieobecność :(
CZYTASZ
Nieszczęsny wypadek
FanficJeden wypadek tyle zmienił w ich życiu. Niby nic dla niego nie znaczy, ale czy na pewno? Tego możecie się dowiedzieć czytając to opowiadanie. Miłej lektury :)