A Co Gdyby...

504 39 8
                                    

Postanowiłam napisać mini bonus, jest to pierwotne zakończenie jakie planowałam.

[końcówka rozdziału "Wielka Obrończyni Wraca Do Akcji"]
Jedna strzała wbiła mi się w bok, druga ramię, a trzecia w łydkę. Ból był wielki. Odpłynęłam.

Otworzyłam oczy i zobaczyłam rudą czuprynę.
- Wreszcie się obudziłaś. - Uśmiechnął się szeroko. Spróbowałam usiąść, ale od razu tego pożałowałam. Crowley lekko popchnął mnie, upadłam z jękiem na poduszkę.
- Leż, musisz odpoczywać.
- Ile mnie nie było?
- Pięć dni. Myśleliśmy, że umrzesz.
- Dzięki.
- Ale na szczęście żyjesz. - Bronił się.
- Próbujesz poprawić swoją sytuację?
- Nie, naprawdę cieszę się, że żyjesz. - Pokręciłam głową za śmiechem.

Na kolejnym zlocie dostałam przydział. Jest to dawne lenno Crowleya Hoghart. Mam takie małe i spokojne, abym na nowo przywykła do zwiadowczych obowiązków. Ogólnie wszystko zaczęło wracać do normy.
Dziewczyny znowu są przyjmowane na termin. Odnawiam znajomości ze starszymi zwiadowcami i poznaje nowych. Z każdego zlotu wracam z Leanderem, ponieważ nasze lenna sąsiadują ze sobą. Mam wspaniałych przyjaciół i rodzinę. Po śmierci prawdziwego, Crowley stał się dla mnie jak ojciec. Kocham go.
Podoba mi się życie zwiadowcy, moje życie.

__-__-__-__-__-__-__-__-__-__-__-_

Przyczyną powstania tego rozdziału była nuda xd.
Po raz drugi dziękuję za przeczytanie. Mam nadzieję, że się podobało.
I miłego życia ☺

Jakiś czas temu zmieniłam nazwę, jednak ta książka jest wciąż zapisana na starą nazwę. Jeśli ktoś chce znaleźć moje konto nich szuka pod nazwą imjust_retarded
Książki są w trakcie pisania...

Zwiadowcy - Powrót Do DomuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz