18. mroczna opowieść

15 5 2
                                    

Maszerowaliśmy jeszcze dobre trzy godziny. Opowiedziała mi dużo o swojej rodzinie. Ojca nigdy nie poznała. Zginął w wypadku, gdy miała zaledwie dwa latka. Jej mama była szefem kuchnii w pięcio- gwiazdkowym hotelu, lecz śmiała się, że niestety nie odziedziczyła po niej kulinarnego talentu. Brat zaś wpadł w złe towarzystwo. Zaczął brać narkotyki i kraść. Był swego rodzaju katem i tyranem. Był starszy i umięśniony. Znęcał się nad całą rodziną. Opowieści Caren dotyczące jej brata mroziły krew w żyłach. Był prawdziwym uosobieniem zła. Pewnego razu był na głodzie narkotykowym. Przyszedł po pieniądze, które matka Caren zaczęła przed nim ukrywać. Stawiająca opór kobieta została dźgnięta trzy razy nożem przez swojego syna. Znaleziona pozniej przez Caren była już lodowata, martwa. To z pewnością był okropny widok. To on sprawił, że w sercu Caren narodziła się nienawiść i chęć zemsty. Była zdeterminowana. Wiedziała gdzie skrywa się morderca. Postanowiła sama wymierzyć sprawiedliwość.
Tradycyjnie upijał się i ćpał z kumplami w niewielkim, porzuconym domku w środku lasu. Kiedy całe towarzystwo upite leżało na podartych, brudnych kanapach to był ten moment. Caren bez wahania podeszła i wsadziła pare razy noż w serce brata po czym wzięła jego zwłoki i zakopała głęboko w miejscu w którym rzekomo nikt nigdy ich nie znajdzie.

Opowiadając o ciemnej wersji swojej przeszłości cała drżała, a w oczach miała obłęd gdy opisywała to co zrobiła. Widać było, że zle jej z tym, lecz cząstka jej wcale nie załowała tego co się stało. Dało się to odczuć. Jej oczy były jak otwarta brama. Cieszyłem się, że mi zaufała. Cieszyłem się, że mogę być obok niej. Ciężko mi było uwierzyć, że ten porcelanowy elf o ciepłym uśmiechu mógł włożyć nóż w człowieka, lecz gdy widziałem jej łzy uświadamiałem sobie, że tak, ona przez to przeszła. Zrobiła to. Jest tutaj, dzisiaj i walczy z przeszłością. Chciałem walczyć z nią, przy jej boku. Nie chciałem by wracała do pustego mieszkania sama. Zaproponowałem by przespała się u mnie. Początkowo stawiała opór, lecz w końcu się zgodziła. Cieszyłem się jak głupi.

Pozostała tylko modlitwa by Zack nie narobił syfu i wstydu.

Pink ChocolateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz