Clara
Wyszłam z domu dwie godziny temu, aby pójść na spacer, a teraz siedzę sobie na ogromnej polanie o korzystam ze słoneczka. Dobrze, że ubrałam sukienkę, bo jest mi teraz naprawdę wygodnie. Swoje baleriny ściągnęłam i położyłam obok siebie. Wokół mnie nie było nikogo, cichutko i spokojnie. Leżałam wygodnie kiedy zaczął dzwonić mój telefon. Na wyświetlaczu pojawił mi się numer, którego w ogóle nie znam, więc nie odebrałam. Odłożyłam telefon na bok, a ten znów zaczął dzwonić. Niechętnie odebrałam telefon.
-Halo?
-Cześć- Od razu rozpoznałam kto dzwoni, a uśmiech sam pojawił się na moich ustach.
-Justin? Hej..
-Wszystko u ciebie okej? Dzwoniłem wcześniej..- Upss..
-Emm tak okej, po prostu wyszłam na spacer. A u ciebie?
-Właśnie wyszedłem z pracy..
-Pracujesz nawet w sobotę?
-Czasem tak, ale krótko, bo tylko do trzynastej.
-Rozumiem.
- Ty dalej na spacerze?
-Tak. Jest świetna pogoda więc czemu nie?
-Gdzie jesteś?
- Na ogromnej polanie, godzinę drogi na piechotę od biurowca "Worldwide Harison Industries"..
-Kojarze, muszę kończyć..
-Cześć..
Dziwny z niego człowiek, rozmawia, a nagle się rozłącza. Przestałam, o tym myśleć, położyłam się wygodnie i zamknęłam oczy. Przyjemne ciepło owiewało moje ciało, właśnie tego mi brakowało, tego spokoju.
Justin
Kiedy skończyłem prace, postanowiłem zadzwonić do Clary. Nie wiem czemu po prostu wybrałem do niej numer i zadzwoniłem. W słuchawce usłyszałem jej delikatny głos.
-Halo?
-Cześć
-Justin? Hej..
-Wszystko u ciebie okej? Dzwoniłem wcześniej..
-Emm tak okej, po prostu wyszłam na spacer. A u ciebie?
-Właśnie wyszedłem z pracy..
-Pracujesz nawet w sobotę?
-Czasem tak, ale krótko, bo tylko do trzynastej.
-Rozumiem.
- Ty dalej na spacerze?
-Tak. Jest świetna pogoda więc czemu nie?
-Gdzie jesteś?- Postanowiłem, że może się z nią spotkam..
- Na ogromnej polanie, godzinę drogi na piechotę od biurowca "Worldwide Harison Industries"..
-Kojarze, muszę kończyć..
-Cześć..
Nie miałem daleko wsiadłem do samochodu i pojechałem na miejsce. Przed polaną znajduje się mały parking, na którym zaparkowałem. Resztę drogi przeszedłem na piechotę. W końcu zauważyłem dziewczynę w czerwonej sukience, leżącą na trawie. Wygląda pięknie. Usiadłem obok niej i lekko pogładziłem po ramieniu.
Clara
Poczułam jak ktoś głaszcze mnie po moim odkrytym ramieniu. Moja sukienka miała ramiączko tylko na jedno ramię, a drugie pozostało odkryte. Lekko otwarłam oczy, a potem szybko się podniosłam.
CZYTASZ
Black and White
RomanceNie wszystkich życie jest piękne I kolorowe, nie każdy myśląc, że ma wszystko tak naprawdę nie ma nic. Nie każdy jest taki sam, ale każdy może się zmienić. Clara to dziewczyna ze smutnym życiem, ale mimo to potrafi się śmiać. Justin to facet z życ...