📖 8

5.8K 225 10
                                    

        Pierwsza część maratonu. Miłego czytania :*

     Clara

- Jeszcze większy dupek z ciebie..

Kiedy skończyłam kopiować dokumenty, Justin przydzielił mi segregowanie teczek na półkach. Przez ten czas w ogóle się do siebie nie odzywaliśmy, ja byłam skupiona na tym, żeby zrobić wszystko co miałam zrobić, a on dalej miał głowę w papierach. Po godzinie skończyłam układać teczki alfabetycznie na półce. Odsunęłam krzesło przy biurku i usiadłam naprzeciwko chłopaka. Podniósł lekko głowę i popatrzył na mnie. To stawało się już trochę dziwne, więc odwróciłam głowę w inną stronę, by nie mógł patrzeć na moją twarz.

-Dlaczego już nie pracujesz w kawiarni?-Skierowałam swój wzrok w jego stronę.

-Ta praca nie była dla mnie dobra, cały czas w kawiarni byłam tylko ja i musiałam pracować cały dzień.

-Ale wiesz, że tutaj teraz będziesz pracować cały czas ze mną?

-Niestety wiem...

Niestety?- Zapytał z uśmiechem na ustach, na co mnie samej chciało się śmiać. Na potwierdzenie tylko lekko pokiwałam głową.

-A może dzisiaj chciałabyś ze mną zjeść pizzę, albo wyjść do restauracji?- Powiedzieć tak czy nie? Może warto zaryzykować?

-Okej, ale wolę pizzę..

-Wiedziałem..

-Zawsze możesz to odwołać, jeśli tobie to nie odpowiada..

-Mnie odpowiada, mam nadzieję, że tym razem nie uciekniesz?

-Postaram się.

Przez resztę czasu zajęłam się dalszymi obowiązkami, które dał mi Justin. Nie rozmawialiśmy ze sobą, nawet nie mięliśmy o czym. Chłopak ciągle był skupiony na swojej pracy, a ja na swojej, staram się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej. Nie rozumiem dlaczego poprzednie kandydatki rezygnowały z tej pracy? Może powinnam o to zapytać Emily, zrobię to później.. Poskładałam ostatnie dokumenty do teczki i podeszłam do biurka, przy którym pakował się Justin.

-Skończyłaś?

-Tak, masz coś jeszcze dla mnie do zrobienia?

- Nie, nie mam. Właściwie to już skończyliśmy pracę.- Spojrzałam na zegarek, jest piętnasta, a on już skończył pracę? Nie wiedziałam, że ludzie tutaj tak wcześnie kończą pracować..

-O czym tak myślisz?- Ocknęłam się i spojrzałam na niego.

-Mhm?

- O czym tak myślałaś? Wyglądałaś na zamyśloną..

-Nad niczym ważnym..

-Czyli możemy iść?

-Tak.

Oboje wyszliśmy z gabinetu i poszliśmy w stronę windy. Zauważyłam, że Emily siedzi przy swoim biurku i macha do mnie. Powiedziałam Justinowi, że idę z nią porozmawiać. Dziewczyna kiedy zauważyła, że idę w jej kierunku, od razu wstała i podeszła do mnie.

-Hej kochana i jak? Masz tą prace? Proszę powiedz, że tak..

-Hej, spokojnie, mam.

-Aaaa nawet nie wiesz jak się cieszę! Gratulacje! -Emily mnie mocno przytuliła, a po chwili puściła.

Black and WhiteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz