~

485 80 76
                                    


POV's Rei

Dzisiejszy trening był jeszcze trudniejszy, niż ostatnie. Nie dlatego, że Makoto-senpai i Haru-senpai każą nam więcej ćwiczyć. Nie... Nie dlatego, że okularki do pływania wrzynają mi się w tył głowy. Nie... To nie dlatego, że Nagisa wygląda tak seksownie w tych mokrych włosach i obcisłych kąpielówkach. Wcale nie! Nie... No może... Tak! Tak! Tak! Nie mogę oderwać od niego wzroku! Nie wiem od kiedy tak jest, ani dlaczego... Przecież to idiotyczne. Obaj jesteśmy dwójką facetów. To niedorzeczne, ale takie prawdziwe. Uśmiecham się, na samo wspomnienie jego imienia. Czerwienie się, kiedy na mnie spojrzy. Serce mi wali jak oszalałe, gdy tylko jest obok mnie. Zżera mnie z zazdrości kiedy uśmiecha się do kogoś innego. Umieram z tęsknoty, gdy mi go brak. Jak to nie miłość do niego, to nie wiem co... Obsesja? Nie chce tego tak nazwać.

~

Po treningu, w ostatniej chwili złapałem Haru-sepai'a. Cały dygocąc z zdenerwowania poprosiłem go o rade. Rade po tytułem: jak wyjawić komuś swoje zauroczenie

- złów dla niej makrele i upiecz ją dla niej. - Taką odpowiedź dostałem w zamian.

Skrzywiłem się, słysząc pomysł starszego. Nagle za futryny wyłoniły się brązowe pukle czupryny Makoto-sepai'a. Czyżby on nas podsłuchiwał? Raczej tego po nim się nie spodziewałem.

- Haru? O czym wy rozmawiacie? - spytał drapiąc się po głowię. Podszedł do czarnowłosego, spoglądając na nas wyczekująco.

Otwarłem już usta by uspokoić starszego, że temat tej rozmowy jest nie istotny, lecz Haru-senpai mnie uprzedził... Na moje nieszczęście

- Rei zapytał, jak kogoś poderwać. - odpowiedział bez emocji, jak to miał w zwyczaju.

Poczerwieniałem na policzkach oraz przybiłem piątkę z twarzą. Cudownie! Przecież wspominałem, że to dla mnie krepująca sprawa i ma nikomu nie mówić! Jak widać, moje słowa nie mają na tym świecie żadnej wartości.

- Haru! I ty mu zaproponowałeś, by dał jej makrele!? - wykrzyczał z wyrzutem brunet.

Czarnowłosy nie przejął się, wybuchem Makoto. Spojrzał tylko w bok.

- Ale przecież makrela jest dobra... - prychnął sam do siebie.

- Rei jeśli lubisz ją, to jej to powiedz. - poradził Makoto, kładąc dłoń na moim ramieniu i przyjaźnie się do mnie uśmiechając.

Westchnąłem ciężko, przewracając oczami. Łatwo tak mówić. Powiedz to, tylko to jest cholernie trudne. Szczególnie w tej sytuacji. Przecież nie wyjdę na ulicę, po czym nie powiem mu tego przy wszystkich. Nie... Nie mogę.

- i daj jej makrele. - dodał Haru-senpai, który za chwile został zgromiony wzrokiem przez wyższego.

- Przestań z tymi makrelami! - skarcił go.

Stałem tam słuchając ich sprzeczki, zdając sobie sprawę, że nie powinienem prosić senpai'i o pomoc. Poradzę sobie sam. Na swój piękny sposób! Krzyknąłem krótkie dziękuję i czmychnąłem stamtąd jak najszybciej.

                         ~~

Na stacji zastałem czekającego na mnie Nagise. Z wielkim uśmiechem czekał na mnie, siedząc na jednej z ławek. Gdy tylko mnie zobaczył, uradowany doskoczył do mnie. Od  razu zalałem się rumieńcem.

Myślałem, że blondyn już wrócił do domu, jednak tak się nie stało. Dziwiło mnie, że czekał na mnie, choć mu się to nie opłacało. Może ja nie jestem mu obojętny!? Nie... Pewnie to tylko przyjacielski gest.

OUR FIRST KISS\ REIGISA\ ONESHOTOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz