Wyszłaś z lasu nieopodal Shire. Byłaś cała brudna - twarz miałaś całą brudną od błota oraz własnej krwi, ponieważ biegnąc, kilka razy uderzyłaś się gałęzią. Szłaś chwilę po mieście, a wszyscy patrzyli na ciebie z ukosa, ale ciebie to nie obchodziło. Szłaś dumnie przed siebie i podziwiałaś piękność Shire. Nagle zobaczyłaś, że przed tobą stoi Hobbit...
- Pip! Patrz no! Troll! - w tym momencie nie wiedziałaś co powiedzieć. Fakt, byłaś brudna, ale żeby od razu nazywać cię Trollem? Nagle obok hobbita znalazł się drugi niziołek.
- Merry!
Czy ty jesteś durny!? To na pewno nie jest Troll! Trolle są brzydsze i wyższe...
- No to to jest goblin!
- Po pierwsze, gdyby to był goblin, już byśmy nie żyli. Po drugie, gobliny nie są takie ładne.
- Dziękuję mości hobbicie, za zauważenie, że nie jestem ani Trollem ani goblinem. To, że jestem brudna nie znaczy, że jestem takim plugastwem! - spojrzałaś na Merrego z ukosa.
- Nie wiem... Może zaprowadzę cię do mojego domu i tam coś zjesz, umyjesz się... - zaproponował Pip.
- Z chęcią, ale akurat nie jestem głodna. Jadłam już śniadanie - miałaś na myśli garstkę owoców.
- A drugie śniadanie? Podkurek?
- Zaraz... Co? Nigdy nie słyszałam o czymś takim jak podkurek...
- A słyszałaś o lunchu?! Obiedzie?! Podwieczorku?! Kolacji?! - wtrącił się Merry.
- Słyszałam! Tylko o tym dziwnym podkurku nie...
CZYTASZ
Lotr i Hobbit Zodiaki i Preferencje
RandomZodiaki z Hobbita i Wladcy Pierścieni, jak wywnioskowaliście z tytułu 10.10.2017 - #612 w Losowo Polska cebula xD