Rozdział 15

4K 201 33
                                    


Obudziłam się leżąc na łóżku w sali, która nie była moim pokojem. Sądząc po białych ścianach i innych łóżkach zaścielonych białą pościelą znajdowałam się na oddziale szpitalnym. Podniosłam się z niemałym trudem. Dalej byłam osłabiona. I w tym miejscu pojawia się zagadka. Jak mam walczyć z królem demonów, skoro takie użycie mocy pozbawiło mnie przytomności, a podczas walki zapewne będzie trze jej więcej użyć.

Moje rozmyślania przerwało wejście pielęgniarki, która jak zobaczyła, że się obudziłam natychmiast wyszła z pokoju. Nie minęło może pięć minut od jej wyjścia, kiedy zamiast niej w mojej sali pojawił się dyrektor.

- Witaj Alex, jak się czujesz?

- Całkiem dobrze, jestem jeszcze tylko trochę osłabiona.

- Wiesz, że będziemy musieli porozmawiać o tej sytuacji, która miała miejsce?

- Tak, zdaje sobie z tego sprawę.

- Na razie odpoczywaj, jak będziesz w stanie to przyjdź do mojego gabinetu.

- Dobrze.

- To ja idę, a teraz wpuszczę tu twoich przyjaciół, bo się niecierpliwią w końcu troszkę już tu leżysz.

- Troszkę to znaczy ile?

- No 5 dni.

- To w takim razie proszę ich zawołać.

Po wyjściu dyrektora do sali wkroczyli Sonia, Nate i Aaron.

- Hej kobitko, jak się czujesz? Myśleliśmy, że na zawał tam padniemy, jak zemdlałaś po tej całej akcji. Teraz jesteś numerem 1 w szkolnych plotkach.

- A co tu ciekawego do opowiadania? Zdrada Trisa spowodowała wybuch i tyle.

- Alex ty chyba nie mówisz poważnie- odparła Sonia patrząc z niedowierzaniem. Jesteś jedyną osobą, która kontroluje nie jeden a cztery żywioły, a jeszcze sprawa z tą dziwką. Co tam się tak naprawdę wydarzyło, bo brak nam jakiegokolwiek racjonalnego wytłumaczenia.

- Cóż pokazałam Kendal co spotyka tych, którzy czepiają się zajętych facetów.

- Ty pokazałaś? Ale przecież stałaś dalej, nic nie robiąc.

- Owszem, ale jako osoba naznaczona duchem mogę przyzwać armię duchów, które mi pomogą w razie potrzeby.

- Ale czad. Czemu wcześniej nie powiedziałaś o tych mocach?

- Prawdę powiedziawszy nie chciałam was martwić, ale o tym innym razem, bo chciałabym się położyć- powiedziałam próbując hamować ziewanie.

- W takim razie śpij słodko. Pogadamy, jak wrócisz do pokoju.

Wyszli z pokoju, a ja w końcu mogłam zamknąć oczy i się trochę przespać.

Następnego dnia mogłam opuścić szpital, wracając tym samym do pokoju w akademiku. Mogłam wrócić, ale zdecydowałam, że najpierw udam się do gabinetu dyrektora, ponieważ zastanawiałam się o czym chce rozmawiać. Przeszłam korytarz, weszłam do sekretariatu, po czym zapukałam do drzwi gabinetu dyrektora.

- Proszę- powiedział, a gdy zobaczył, że to ja uśmiechnął się po czym kontynuował. Alex cieszę się, że cię widzę. Chciałem z tobą porozmawiać o sytuacji mającej miejsce na stołówce. Wiem co tam zaszło z opisów świadków tamtej sytuacji. Dziwne jest tylko to, że każdy bez wyjątków opisywał jaką mocą się posługiwałaś, lecz żaden nie potrafił wyjaśnić, co się działo z panienką Smith. Możesz jakoś to wszystko wyjaśnić?

- Wie pan kim jest król demonów?

- No oczywiście, kiedyś dokładnie studiowałem całe wydarzenie, którym było zamknięcie pieczęci.

- A wie pan, że pieczęć ma niedługo się dezaktywować?

- Ja o tym wiem, zastanawiam się tylko skąd ty o tym wiesz. Wiadomości o tej sprawie są ściśle poufne, a dostęp do nich ma ograniczone grono osób, wśród których ciebie niema.

- Wie pan o moich mocach. Wie pan, że wiem o królu demonów, więc proszę się domyślić w jaki sposób jest to ze sobą powiązane.

Chwilę siedzieliśmy w ciszy wpatrując się w siebie, kiedy ciszę przerwały dwa cisze słowa wydobywające się z ust dyrektora:

- To ty- szepnął patrząc na mnie z niedowierzaniem

- Tak, tylko ja mam moc zdolną by walczyć z Nim jak równy z równym, a również pokonać.

Bez słowa wyjaśnienia dyrektor podszedł do bogato wypełnionej biblioteczki, wyjął grubą, starą, pokrytą złotymi literami w nieznanym mi języku księgę i przeczytał:

Gdy czas nadejdzie, a on powstanie,

Z mroków pamięci prawda się wyłoni.

Tylko ta jedna, jedyna osoba

Zdoła z nim walczyć oraz pokonać

Jednak swą cenę zapłacić musi

By reszta spokoju zaznać mogła.

Cena? Jaka kurwa cena?...

Cztery żywiołyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz