Był piękny, spokojny dzień, dopóki pewien 13-letni chłopak nie walnął piłką prosto w głowę o rok młodszego od siebie Kenmę.
Czarno włosy chłopak trzasnął drzwiami od klasy matematycznej.
- Nie będę chodził na te [pip] pojebane zajęcia! Do czego mi się to przyda?! I jeszcze ta [pip] pierdolona pani... Zawsze się na mnie uweźmie! - zaczął zbiegać ze schodów kierując się na pobliski plac.
Tam, pewnemu chłopczykowi wypadła piłka, turlając się do stóp Tetsury.
- Chcesz piłeczkę? - podniósł ją - Oj nie, pożyczę ją sobie - uśmiechnął się szyderczo, po czym odszedł za drzewa i zaczął odbijać ją od ściany wyżywając się na niej. Po paru odbiciach nie zdążył ją złapać, a ta poleciała prosto w stronę młodszego o rok chłopaka siedzącego na murku. Ten będąc zafascynowany grą na nintendo, nie zdawał sobie sprawy z tego co się dzieje.( Piłka jebnęła go w głowę, a Kenma jak gdyby nigdy nic dalej napierdalał w The Legend of ZALANDO.PL ) Piłka walnęła go w głowę, a Kenma spadł z murku i leżał nie przytomny.
Kuroo podbiegł do chłopaka i ( zaczął go dopierdalać ) wstrząsnął nim, pytając czy wszystko okej. Gdy chłopak nie odpowiadał wziął go na ręce i zaniósł do higienistki.
[ PARE MINUT PÓŹNIEJ, KROPKA ]- Co się takiego stało? - higienistka zaczęła go opatrywać
- Spadł z murku - odpowiedział bez namiętnie.
- Sam z siebie? - spytała
- Tak.
- Co mu zrobiłeś?
- Nic
- Kuroo...
- Ale o co pani chodzi?!- To wygląda jak jakieś uderzenie... Pobiliście się? To do Ciebie raczej podobne
- Dobra! Kurwa, nie chcący walnąłem go piłką! Wystarczy?!
- (A TO SZALONY )Jak się odzywasz?!
- ( NO BYWA )Siedzę tu tylko dla niego, tak bym już dawno uciekł! - i w tym momencie rozmowa ucichła. Higienistka owinęła bandażem jego głowę i zaczęła wypełniać kartę, a Tetsuro siedząc na krześle obok, zaczął przyglądać się chłopakowi. Przez te parę minut zdążył zauważyć jego jakże piękne patrzały I WOGULE. KONIEC// Pojebany rozdział po współpracy z (ma taki wspaniały KONWENT, znaczy kontent i pisze takie CRIPIPASTY, które są CRIPI nie straszne, że aż przerażają. No_bywa, moje życiowe motto)
// W następnym rozdziale będzie to samo, jednak bez tej jakże bez namiętnej jak włosy Kuroo humorystyki, ale poważne rozważania i ciąg dalszy. Pozdrawiam, albo i nie ;)Rachelxy
LIST OD ZJEBA OD KURW
jAKI HEJTER, JA PIER PAPIER
nIE POZDRAWIAM
zJEBuRNA
CZYTASZ
❝ONE SHOTS❞ » shipy z HQ «
FanfictionKsiążka nie jest kontynuowana i została zawieszona po dwóch rozdziałach (jak zresztą inne). Przeszła mi faza na HQ, ale mimo to dalej miło wspominam to anime i możliwe, że kiedyś ją dokończę. Jeżeli mimo to wpadłeś zobaczyć co tam jest to miło mi...