Stiles,what the hell are you doing?! - czyli #PreferncjeTeenWolf

Jego reakcja na to,gdy powiedziałaś mu,że jesteś w ciąży - Brett

Od jakiejś godziny Brett chodzi zdenerwowany meczem,który może otworzyć mu drzwi do kariery. Chłopak ciągle powtarza sobie, że musi być najlepszy,bo inaczej nikt z agencji się nim nie zainteresuje. Pocieszasz go tym,że jest najlepszy i na pewno da rade.

Jadąc na mecz jego ręce się trzęsą.

– Brett dasz radę tak? Ćwiczyłeś dzień i noc przez ostatnie dwa tygodnie,jak nikt się tobą nie zainteresuje to są po prostu ślepi.

– Jakim cudem jesteś taka spokojna? – zapytał nie dowierzając. 

– Ponieważ wiem,że ci się uda. Nie masz się czym martwić.

Aktualnie siedzisz jak na szpilkach,ponieważ zostały sekundy,a Twój facet ma piłkę. Gdy jest już wystarczająco blisko udaje mu się strzelić bramke. Wstajesz krzycząc tak jak reszta fanów waszej drużyny. Podbiegasz do Bretta,by mu pogratulować,ale widząc agenta zwalniasz. Gdy starszy facet odchodzi,ty podchodzisz do swojego faceta gratulując mu i całując go.

– Muszę ci coś powiedzieć – zaczynasz.

– Coś ważnego?

– Bardzo.

– Dobrze to o co chodzi? – widzisz,że jest zdenerwowany.

– Brett wszystko dobrze? 

– Yhm... Tak tak,albo czekaj nie. – klęka na jedno kolano – (y/n) (y/s) wiem,że to duży krok dla nas jak i dla naszego związku,ale i tak muszę o to zapytać. Wyjdziesz za mnie? – nagle cały stadion ucichł w oczekiwaniu. W twoich oczach zalśniły łzy.

– Tak,tak, o Boże no pewnie,że tak jak mogłeś wątpić,że będzie inaczej? W domu dostaniesz w twarz.

Chłopak się zaśmiał wstając i zakładając na Twój palec pierścionek. Piękny pierścionek,a potem zakręcił w okół własnej osi.

– Jestem w ciąży – szepnęłaś mu, a wtedy cię postawił.

– Moja narzeczona jest w ciąży! Będę pieprzonym ojcem! – krzyknął na cały stadion,a ludzie zaczęli bić brawo.

– Nienawidzę cię za to.

– Nie wilczku,ty mnie kochasz. 

– Zostańmy przy tym,że nienawidzę.