Info: Ta seria jest stara i już dawno w ten sposób nie piszę. No i ta seria jest trochu nielogiczna, więc się nie czepiajcie, bo tak jakby to jest nieaktualne.
Daiki przedstawiła Cię innym wilkom, nieśmiałość znikła, jednak nie chciałaś zdradzać byle wilkowi swych tajemnic.
Zobaczyłaś Daiki zwinnie wskakującą do dziury. Spojrzałaś na głęboką norę. Przełknęłaś ślinę i weszłaś. Wydawało CI się, że zjeżdżasz tam od wieków. Trochę kręciło Ci się w głowie. Nie wiedziałaś co Cię czeka. Wpadłaś do ciasnego, ale całkiem przytulnego ,,pomieszczenia". Oprócz Daiki-Alfy, były tam jakaś wadera i basior.
-Przedstawiam Ci Midnight oraz Shade'a. Shade jest Omegą, Midnight zaś Betą.
Shade bardzo Ci się spodobał, czułaś się cudownie, gdy na niego patrzałaś. Był to czarny, szczupły basior, wyglądał na magicznego wilka. Z tego co słyszałaś oprócz Omegi zyskał też tytuł Dowódcy Lotników. Posiadał on skrzydła,
na jego ciele widniały zielone, świecące w ciemnościach wzory. Nie miał on źrenic, ale na pewno widzi, jest on w końcu magiczny. Midnight wyglądała na tajemniczą, była biała, z czarnymi refleksami na futrze i niebiesko-żółtymi ślepiami. (jej zdjęcia na dole)
Wszyscy zgodzili się na to, abyś była wojowniczką. Teraz tylko pozostało się wspiąć na powierzchnię, co było trudniejsze niż zjeżdżanie.
