Gramy w butelke - powiedzieli prawie równocześnie . Nogi mi prawie się ugieły . Czyli cała noc nie wyspana . Aaaaa jakie ja mam życie !!!! Od tej pory czyli od 21:10 zaczoł się pierwszy mój koszmar
W tym momencie Daniel otworzył wino i wypił je sam . Całą butelkę no ja tak bym nie mógł. Później podszedł do mnie i zaczął całować . Kiedy Daniel odsunął się odemnie zauważyłem jak Ćpun wybiega sprintem z pokoju ,a Wampir całuje Alana . Zjebisty widok taki pokój wariatów . Wracając . Daniel złapał mnie za nadgarstki i pociągnął do siebie . Próbowałem się wydostać ale on objął mnie w pasie i jak się stawiałem to zmacniał uścisk . Nie mam z tym czymś szans . On jest zbyt silny . Kurwa czemu ją nie chodziłem na siłownię !!!??? Z rozmyślania wybudził mnie głos . Taki łagodny , spokojny . Tak głos Daniela .
- Kochanie pocałuj mnie w usta - szepnął mi tym głosem . Aż przeszły mnie ciarki . Podniosłem na niego wzrok , który cały czas patrzył na klatkę piersiową wysokiego . Byłem cały czerwony , a on tylko wskazał dwoma palcami na usta . Pokręciałem głową przecząco on tylko westchnął i wbił mi się w usta . Próbowałem wyrwać się . No tak próbowałem . Liczą się chociaż chęci . Daniel wzmocnił jeszcze uścisk i mocniej mnie całował . Jego drugą ręką powędrowała pod moją bluzkę . Od czasu do czasu zahaczał o sutki przez to z moich ust do jego wydobywały się niechciane jęki . Kiedy brakło nam powietrza no jemu bo ja nie całowałem oddalił swoją głowę i patrzył na mnie z uśmiechem pożądania . W tym pięknym cudownym momencie w mojej tylniej kieszeni zawibrował telefon . Daniel spojrzał na mnie i sięgnął po telefon . Pewnie przeczytał wiadomości i to chyba ta informacjia nie była taka zwyczajna bo jego mina mówi sama za siebie " kto to kurwa jest!!" No sorry jak mi nie da telefonu to w nocy, następnej nocy senatorem obetne mu genitalia .
- Kto to kurwa jest ? On nie ma prawa tak do ciebię pisać tylko ją mam takie prawo - warknął na mnie . Ja się spojrzałem na niego jak na debila
- jak byś łaskawie oddał mi telefon to bym powiedział kto to jest . - oddał i nadal trzymał mnie w uścisku.
- możesz mnie puścić nie spierdole ci - teraz to on spojrzał na mnie jak na debila . He ją raż na niego i on raz na mnie .
- no dobra - puścił mnie i spokojnie mogłem odczytać
Nieznany numer
Hej kotek <3 co porabiasz ?:*Patrzyłem na ekran jeszcze trochę i stwierdziłem że nie znam tej osoby i że mogę spokojnie sobie wyjść . Więc szybkim krokiem wybiegłem z pokoju . Pomimo że jest ciemno na dworze pobiegłem do lasu . Nawet się nie zorientowałem kiedy byłem w samym sirotku . Przestraszyłem się i zacząłem rozglądać . Usłyszałem jak coś lub ktoś chodzi niedaleko mnie . Stałem tak i patrzyłem na ekran . I usłyszałem wiadomość .
Nieznajomy numer
Kotek nie bój się jestem z tobą . Wreszcie mogę cię spotkać . Już niedługo.Ja
Nie pisz !! Nie znam cię !! Nie nazywaj mnie kotek bo nie jestem twój !!!Nieznany numer
Spokojnie . Wiesz że niegrzeczny chłopczyk dostaje karę . Szykuj się bo nasze spotkanie tuż tuż .Wystraszyłem się i usłyszałem czyjś krzyk i śmiech . Potem to już ciemność .
.......................................................
Przepraszam za spóźnienie !!
Ale brakło mi weny nawet nie wiedziałam jak to napisać
Przepraszam
CZYTASZ
SMS od obcego
Novela Juveniljest to opowieś pisana czasem w wersji sms'owej . Opowiada o chłopaku i jego kłopotach przepraszam ale nie umiem pisać opisów :( Uwaga!!!! Wolno pisane