Przez białe zasłony okienne, przedzierały się promienie słoneczne docierające do oczu dziewczyny leżącej na dużym łóżku. Otworzyła oczy i zaraz je zmrużyła. Usłyszała szum morza i krzyk mew. Przeciągnęła się i ziewnęła. Na drewnianej szafce obok łóżka, leżał jej telefon. Zerknęła na wyświetlacz.
-Dziewiąta trzydzieści...
Wstała i odsłoniła okno. Wysoki blok w którym mieszkała znajdował się 100 metrów od morza. Patrzyła na fale rozbijające się o brzeg pozwalając umysłowi rozluźnić się po spaniu. Odsunęła się od okna i otworzyła swoją szafę. Wyjęła z niej biały T-shirt z nadrukiem monety, krótkie jeansowe spodenki i czerwone trampki. Ubrała się a następnie wyszła z sypialni. Odświeżyła się w łazience, zjadła śniadanie. Włączyła telewizor. Pokazywali reklamę First Orderu, korporacji zagrażającej sprawom państwowym. Był tam Kylo Ren, jej przywódca który opowiadał o jej działalności.
-Znowu ta propaganda...
Wyłączyła telewizor. Postanowiła wykonać telefon do swojego przyjaciela. Po chwili odebrał.
-Halo? Rey? Co jest?
-Cześć, Finn. Co o tym myślisz, żebyśmy wyszli dzisiaj na plażę razem z Poe?
Finn i Poe byli najlepszymi przyjaciółmi, odkąd Poe uratował Finna z łap First Orderu, korporacji zagrażającej sprawom państwowym
.-Jasne, czemu nie. Trzeba przecież w pełni korzystać z wakacji póki są. Spotkajmy się na plaży obok twojego domu. Będziemy za 15 minut. Do zobaczenia.
Po tym, rozłączył się. Rey włożyła swoje czarne bikini a potem uczesała się w trzy koki. Spakowała potrzebne rzeczy i wyszła z mieszkania zakluczając je. Wybiegła z bloku i skręciła za róg, żeby pójść prostą drogą do plaży. Szybko się na niej znalazła. Rozłożyła ręcznik i położyła się na nim. Chłopacy nadchodzili z uśmiechami na twarzy.
-Hej, chłopaki! Co tam u was słychać?
-Wszystko w porządku. Kupiłem ostatnio nowe auto - powiedział Poe.
-U mnie też w porządku. A u ciebie Rey?
Dziewczyna uśmiechnęła się blado.
-U mnie? Hmm... No cóż, wszystko dobrze. Nastawiam się już na powrót do szkoły.
-Dziewczyno! - zawołał Poe. - Nie myśl teraz o szkole, jesteśmy na wakacjach!
Po tym, skinął głową do Finna, a on odpowiedział mu tym samym. Naraz złapali Rey i ponieśli ją do morza.
-Nie, chłopaki! Nie róbcie tego! - wykrzyczała Rey zanosząc się śmiechem.
Jej krzyki nie poskutkowały, chłopacy wrzucili ją do morza. Dziewczyna kotłowała się w wodzie przez chwilę, aż się wynurzyła. Zaczęła chlapać na Poe i Finna, żeby odpłacić im się za tą nagłą i zimną kąpiel. I tak, w radości i śmiechu spędzili cały dzień na plaży. Nurkowali, pływali, chlapali się, opalali się, a nawet zbudowali zamek. Nastał wieczór.
-No cóż, chłopaki. Będę musiała już lecieć.- Powiedziała Rey wygrzebując się z piasku.
-Dlaczego? Przecież jeszcze nie jest tak ciemno - marudził Finn.
-Nie jest ciemno? - zaśmiała się dziewczyna. - Zachodzi słońce.
Zebrała się szybko i pożegnała z chłopakami, który postanowili jeszcze trochę popływać. W samym kostiumie, drżąc z zimna skierowała się do domu. Wyszła zza rogu i wpadła na kogoś.
-Uważaj, jak łazisz - prychnęła.
Spojrzała w górę. Z jej 1.70 m ciężko było dorównać komuś, kto miał 1.89 m. Spojrzała w oczy temu komuś i zbladła. Poznała tą twarz z reklam. Nogi się pod nią ugięły. To był Kylo Ren.
-P-przepraszam. Nie chciałam pana urazić, po prostu mam zły dzień i trochę się zdenerwowałam. - Skłamała na szybko starając się nie podpaść mu za bardzo.
On uśmiechnął się szyderczo.
-Nie szkodzi, nie szkodzi.
Czuła, jak pożera ją wzrokiem.
-Będę się już musiała zbierać. Czekają na mnie.
Ruszyła przed siebie, chcąc go wyminąć, jednak on złapał ją w pasie. Poczuła jego dotyk na nagim brzuchu.
-Mogą poczekać, ci tam do których idziesz. Może pójdziesz ze mną?
Stanowczo zdjęła jego rękę z jej ciała i spojrzała na niego.
-Nie, dziękuję. Nie mam ochoty.
Skierowała się przed siebie. Czuła jego wzrok na sobie. Tuż przed samymi drzwiami, odwróciła głowę. Nie było go już tam. Prędko wróciła do domu, wywiesiła mokre rzeczy i przygotowała się do snu. Zasnęła z dziwnym poczuciem w brzuchu.
CZYTASZ
Be with me | Reylo AU
FanfictionSławna na skalę światową korporacja, mocno miesza się w sprawy różnych państw. Przez to, na świecie panuje korupcja i dyktatura.Co może zmienić w życiu jednego z jej właścicieli nic nie znacząca studentka? Tak się składa, że bardzo wiele.