2

11 2 0
                                    

                                                                           * Rano* Oczami Maxa*

Szłem ulicą. Dzień jak co dzień udawałem się na nielegalne wyścigi i takie tam sprawy. 


- Ej ty!


Zignorowałem to. Wiedziałem, że to Alan i jego głupia banda. Więc szedłem dalej.


- Ooooo.... Widzę, że nasz kolega stał się nie słyszącym. 


Nie zareagowałem na to. Zaczęli biec w moją stronę. Zajebiście kurwa. Zacząłem macać się ( jak kolwiek to brzmi) po kieszeniach. Cholera!  Nie mam ze sobą broni. Odwróciłem się.


- Nie masz lepszego zajęcia Alan? Niż wkurwianie mnie i wtrącanie się w nie swoje życie i sprawy?


- Ty skurwielu! 


- Zważ do kogo mówisz psie! A teraz, czego chcesz?!


- Och... hahahah... ty już wiesz co ja chcę.


- Oświeć mnie! 


- Dziewczyny debilu! Dziewczyny!  Jak jej tam było? A... Tak... Melany Black


Serce zaczęło bić mi coraz szybciej. Czego ten sukinsyn chce od mojej siostry?!


- Nigdy nie dostaniesz mojej siostry!! Znajdę ją i upewnię się, że będzie bezpieczna! Wasz gang powoli schodzi na psy! Nie macie nic lepszego do roboty?!


Wtedy oberwałem. Alan walnął mnie z pięści w nos. Poczułem jak krew spływa mi po wargach.


- Ty sukinkocie! Zapłacisz mi za to! A jak nie ty to twoja słodziutka Melany! 


-  Odpierdol się Alan! Albo zabije cię TU I TERAZ! 


- HA ! No dawaj.


Już miałem go zaatakować. Ale któryś z jego chłoptasiów ogłuszył mnie. Upadłem na chodnik. Ostatnie co usłyszałem to :

" Widzisz durniu.. Przy tak chujowej opiece, twoja niunia zdechnie prędziej niż myślisz. Zadbam o to."

Po tych słowach odpłynąłem. Obudziłem się pod jakimś drzewem. I zobaczyłem... MELANY???!!

Biegła ulicą. Nagle skręciła do jednego z domów. Postanowiłem pójść na nią. Dotarłem do drzwi. Nie były zamknięte. Wszedłem do środka i ukryłem się. Muszę upewnić się,że to moja Melany.


                                                                                * Teraz* Oczami Maxa*


Zadzwonił mój telefon. Patrzę na wyświetlacz i widzę :  ten co go nie znam ;)

Odebrałem.


- Max? Gdzie ty do chuja jesteś?! 


- Derek. Kurwa. Spokojnie. Jestem u mojej siostry! 


- Że co? Ty masz siostrę?! 


- NO. Mówiłem ci o niej debilu.


- Sorry, myślałem, że ściemniasz.


- To teraz już wiesz, że nie. Słuchaj mnie teraz uważnie.


- Mhm.


- Alan i jego chłoptasie kochasie mnie pobili. 


- CO?! HAHAHAHAH jak? 


- Nie wkurwiaj mnie! Zostawiłem broń w siedzibie. Przyjedź po mnie !


- Dobra, dobra. LUZ. Podaj adres.


- Bleecker Street 20 A. *


- Dobra. Jadę tam. Elo.


Rozłączyłem się. Teraz tylko muszę zaczekać na Dereka.







* Bleecker Street - Taka ulica w Nowym Jorku








Remember Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz