Perspektywa Luny~
Dzięki niemu , zrozumiałam dlaczego warto żyć. Co to jest prawdziwa miłość i jak z nią przetrwać. Tworzymy coś pięknego..
Podjechałam do niego na wrotkach od razu oglądając z dołu jego czekoladowe tęczówki. Nie potrafiłabym tak po prostu o nim zapomnieć. Gdybym się od niego oddaliła zraniłabym nie tylko jego , ale i samą Siebie.
Czułam jak mnie podnosi do góry i obraca dookoła. Śmialiśmy się promiennie wciąż nie odrywając od Siebie wzroku. Brunet po paru sekundach postawił mnie na ziemię i złapał moje ręce.
- Czy to jest to co myślę? Wybaczasz mi?
Nic się nie odezwałam tylko go po prostu przytuliłam. Jak można się domyślić.. Uznał to za odpowiedź.
- Wiedziałem , że mamy szansę na szczęśliwe zakończenie. Chcę Ci za coś podziękować - czułam jego oddech na szyji aż po chwili odsunęłam się od niego , będąc ciekawa co ma mi do powiedzenia.
- Nic nie zrobiłam więc za co masz mi dziękować? - zmarszczyłam czoło
- Uwierz , że bardzo dużo. Zmieniłaś mnie i cały mój świat , dostrzegam go inaczej. Nie boję się już przeciwstawić ojcu. Przebywając przy Tobie wiem , że nie popełniam żadnych złych decyzji. Ty jesteś wybranką mojego losu. Kocham Cię Luno Valente !
Wzruszyłam się a jednocześnie strasznie mnie zamurowało. Nie potrafiłam wydobyć żadnego słowa z moich ust.
Matteo to widocznie zauważył i znowu się odezwał..
- Nie musisz nic mówić - przyłożył palec do moich ust lekko się do mnie schylając - Chcę wiedzieć tylko , czy mi nie uciekniesz. Czy podołasz się przelać wszystkie swoje uczucia na moich wargach.
Pragnęłam tego samego co on. Jego gorącego dotyku , pieszczoty. Każda jego delikatność sprawia , że moje ciało robi się jak z waty.
Posłusznie wykonałam polecenie bruneta czekając na jego ruch a kiedy on zauważył , że to odpowiedni moment zdjął palec z moich warg. Dzieliły nas milimetry i wtedy złączył nasze wargi w delikatnym , lecz w pełnej miłości pocałunku. Ten pocałunek różnił się od wszystkich pozostałych. Zwiastował bezwarunkową i trwałą miłość. Kiedy się od Siebie oderwaliśmy od razu na naszych twarzach wystąpił uroczy uśmiech. Mam nadzieję , że kiedyś podzielę się z wnukami moją historią i doznają takiego samego szczęścia co ja w tych młodych latach..
Jutro ostatni rozdział. Chcę Was poinformować o tym , że nie będzie drugiej części 😖😔. Nie smucić się , ponieważ powstanie nowa książka i dłuższa !
Napiszę kilka spoilerów o tym co będzie w nowej książce pod warunkiem , że pod tym rozdziałem będzie 10 gwiazdek i 5 komentarzy ☺👌
CZYTASZ
,, Ewolucja miłości Lutteo"
FanficTa opowieść będzie moją wizją odcinków od 41 , która dzieję się w 2 sezonie serialu ,,Soy Luna " . Sprawy zaszły za daleko..czasami możemy odczuwać gorszy ból gdy nie możemy poznać prawdy . Inne rzeczy już są dla Nas nieważne . Los nie dopuści...