Kaśka

253 42 1
                                    

W naszej klasie są tylko pojedyncze ławki.
Tak, więc siedze sobie spokojnie na miejscu i słucham co tam wychowawca mówi. Nagle jakaś kulka mi wylądowała na blacie... Na kurwa moim blacie! Ja znajde tego żartownisia. Wyrzucam papierek do kosza, bo stoi obok mnie. Sobie siedze pod ścianą to blisko. Słucham dalej. Znowu ktoś rzucił mi ten cholerny skrawek papieru. Jak ja go dorwe to zrobię mu z dupy jesień średniowiecza. Znowu wyrzucam.
- Czekaj.
- Krzysiek. Ty gnoju. To ty mi to rzucasz? - powiedziałem odwracają się do niego.
- Podaj to Kasice
- Powiesz jej to na przerwie, a nie teraz
- To pierdol się
- Byle by później z tego dzieci nie było - dołożył swoje trzy grosze Bogdan

Alkohol też przyjaciel Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz