– Panie Smith, jest pan pewny?– usłyszałem głos obcego mężczyzny.
– Jestem, chciałbym go wysłać przyczepą natychmiast.
– Natychmiast?
–Natychmiast– warknął, jak mniemam mój właściciel.
CZYTASZ
Jeden krok od śmierci
Action~perspektywa konia - Konie nie kochają- splunął mój dawny właściciel A czy wy się czymś różnicie? - Konie nie mają serca do okazywania miłości Zobacz jacy jesteśmy podobni, zabawne. - Potrafią się przywiązywać, ale ten akurat to zwykły śmieć. Go...
Prolog
– Panie Smith, jest pan pewny?– usłyszałem głos obcego mężczyzny.
– Jestem, chciałbym go wysłać przyczepą natychmiast.
– Natychmiast?
–Natychmiast– warknął, jak mniemam mój właściciel.