Siedzieliśmy sobie z Bogdanem na huśtawce. Tak jak zwykle pomijając piwko i przyglądając się zachodzącemu słońcu. Niestety na zwykłe bezchmurnym niebie, pojawiły się białe obłoki. Ani ja, ani mój towarzysz się tego nie spodziewaliśmy.
- Kamil moge z wami posiedzieć?
- Spierdalaj gnojku
- Kamil nie mów tak do brata! - się oczywiście Bogdan musiał wpieprzyć.
- To moge?
- Nigdy z nami nie siedzisz to i dziś nie będziesz. Koniec i kropka.
- Jesteś wredny! - I poszedł.
Znowu delektowaliśmy się tą niezwykłą chwilą.
CZYTASZ
Alkohol też przyjaciel
RandomWitajcie, mam 18 lat i jestem raczej troskliwą osobą... ----------------- - Kurwa założysz tą czapke czy mam ci ją siłą założyć na ten pusty łeb?! ----------------- Raczej kulturalny w stosunku do dziewczyn... ----------------- - Jesteś głupi czy ja...