52

841 57 24
                                    

* Perspektywa Julki *

Obudziłam się cała obolała. Co się dziwić, jeżeli śpi się na niewygodnym, twardym krześle.
Nikogo na korytarzu nie było. Telefon rozładowany, a tu nigdzie nie ma zegara.
Jest ciemno jak w dupie Merghaniego.

Pff... I super jestem głęboko w dupie. Nawet nie wiem, czy to noc czy dzień, bo okna są zasłonięte.

Obeszłam chyba cały szpital. Zero śladu po jakimś zegarze i również człowieku. Super. Co to za szpital, w którym nie ma zegarów?

Raz kozie śmierć. Weszłam do sali Dezego.

Jego w łóżku nie było. Czy coś się stało? Proszę, niech będzie wszystko dobrze.

***

Nagle tak nie wiadomo skąd jechali lekarze z jakimś łóżkiem.

Czy to on?

- Przepraszam, co jest z Dezym?

- Nie widać? Wieziemy go na salę operacyną - warknął jeden z nich.

- Rozumiem - posmutniałam.
Nie wiem co mu jest, a ten pizdokleszcz nie chce mi powiedzieć.

Sama się dowiem.

Podeszłam do ściany, gdzie był telefon szpitalny.

Wybrałam numer do Majki i zaczęłam dzwonić.

Po drugim sygnale odebrała.

- Słucham? Z kim rozmawiam?-zapytała.

- Tutaj Julka.

- Hej, czemu mnie o takiej porze budzisz?

- A która godzina?

- Piąta trzydzieści trzy. A co?

- Nic, telefon mi się rozładował - wetschnęłam i kiedy przypomniałam sobie Dezego wpadającego pod auto zaczęły skapywać na podłogę moje łzy.

- Co z Dezym?

- Nie wiem - powiedziałam płaczliwie.

- Ej, nie płacz. Jak to nie wiesz? -uspokojała mnie.

- Widziałam jak jadą na sale operacyjną. Nie chcieli mi powiedzieć. A tym bardziej ten jebany lekarz.

- Przyjadę do ciebie - stwierdziła i się rozłączyła.

Opadłam smutna na krzesło, które stało obok mnie. Ze łzami patrzałam tylko w jeden cel - ścianę.
Taka ładna, biała ściana.

Nagle podskoczyłam tak wysoko, ze dotknęłam głową sufitu, nie wiem jak, ale ważne, że dotknęłam.

- Przestraszyłaś mnie - odparłam i myślałam, że to Maja.

Poczułam jak ktoś przykłada mi jakąś mokrą szmatkę do nosa. Później nic... Tylko ciemność.

🐈🐈🐈🐈🐈🐈

Tutaj Majka, ale wstawiam rozdział Julki.

Mam nadzieję, że się podobało. Do następnego.

~ Julka

Miłość zmienia wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz