**tydzień później**
*PAULINA*
Dziś poniedziałek, mam wizytę kontrolną... Może zdejmą mi w końcu z nogi ten gips... O 15 jadę z Kubą do szpitala, mam nadzieję że będzie dobrze...
A my...? Narazie jak Kuba obiecał mieszka u nas i bawi się w niańke jak byśmy były małymi dziećmi, ale właściwie nie przeszkadza mi to, dobrze jest mieć go blisko siebie...
14:15 pora się zbierać bo przed nami co najmniej 30 minut drogi...*KUBA*
Przez pierwsze 10 minut jechaliśmy w ciszy... Widziałem, że Paulinka denerwowała się to wizytą, sam nie wiem czemu przecież jest lepiej i może jej nawet gips z nogi ściągną...
Przerwałem ciszę
- Paulinka a może tak kolacja? Dzisiaj? Tylko my? We dwoje?
- Mhm... Czemu nie... - odpowiedziała bez emocji... Jejku ona naprawdę obawia się tej wizyty nie poznaje mojej Paulinki...**parę minut później, po wyjściu Pauliny z gabinetu**
*KUBA*
- Paulinka co ty taka smutna?
- Bo... Bo... Krwiak, miał się wchłonąć... Już dawno,... Ale nie chce i ... Jak za tydzień się to nir poprawi to... Będą musieli go usunąć... Operacyjnie... - głos jej się łamał i zalała się łzami, też byłem załamany ale musiałem być silny, dla niej.
Odwiozłem Pauline do domu a sam pojechałem do praby pogadać z Kubisem o tym co się dzieje... Na szczęście Agata była u dziadków i nie musiała o wszystkim wiedzieć i oglądać Pauliny w takim stanie...**po 20 minutach na komemdzie**
*KUBIS*
Byli u mnie Stasiak i Przybylka, omawialiśmy sprawę, kiedy przyszedł Kuba myślałem że już lepiej z Paulą i chce wrócić do pracy... Myliłem się... przyszedł z o wiele gorszą...
informacją...
- Szefie... Możemy porozmawiać... Chodzi o Pauline...
- Dobra to tak jak mówiliśmy, przyjdźcie jakby się coś działo... - zwróciłem się do Adama i Marii
- Nie ma mowy! Ja nigdzie nie wychodzę! Paulina to moja przyjaciółka mam prawo wiedzieć co się dzieje !
- Właśnie Marysia ma rację! My też chcemy wiedzieć co się z nią dzieje! Nie ważne czy dobrze czy źle! Niech wie że na przyjaciół zawsze może liczyć!
- Dobra zostańcie... Kuba to co się stało...?
- Bo Paulina miała dziś wizytę kontrolną... I mieli jej tylko zdjąć gips... A na badaniach kontrolnych wyszło że krwiak się nie chce wchłaniać, dali jej jeszcze tydzień, jak nie to będą ją operować...Cześć! Podoba się?!
CZYTASZ
SWK - trochę inna, moja historia | ZAKOŃCZONE |
FanfictionOpowieść o bohaterach swk a dokładniej o Paulinie, Agatce i Kubie . Inni również będą się pojawiać w opowiadaniu. Jest to moja historia.