O poranku obudził mnie Demon. Zeszłam wraz z nim do kuchni, gdzie mama przygotowywała śniadanie. Nasypałam zwierzęciu karmy i sama zajęłam się robieniem herbaty.
- Mamo ja dzisiaj wychodzę. - rzekłam i zaniosłam herbatę do jadalni.
- Gdzie się wybierasz? - zapytała mama nakładając naleśniki na talerze.
- Do Blaise'a. Robi imprezę tak jakby pożegnalną. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Tak jakby? - dociekała moja rodzicielka z podejrzliwym uśmiechem i spojrzeniem na twarzy.
- No wiesz mamo. Na jednej imprezie to się nie skończy. - mruknęłam pod nosem kiedy tata wszedł do jadalni.
- Wybierasz się gdzieś? Z kim idziesz i do kogo? - zostałam zasypana pytaniami przez tatę.
- Tak, idę na imprezę do Blaise'a. Sama tato. - odparłam i zajęłam się jedzeniem posiłku.
- Jak to sama?! To już nie kręcisz z tym... No jak mu tam było, Draco? - dociekał mój rodziciel, a ja tylko posłałam mu mordercze spojrzenie, na co mama zachichotała pod nosem.
- Smacznego. - powiedziałam i tym samym zakończyłam konwersację o mnie.
Po skończonym posiłku przebrałam się w strój kąpielowy i wskoczyłam do basenu. Chwilę później dołączył do mnie mój brat, który całkiem nieźle radził sobie z pływaniem w kółku. W basenie spędziłam dwie godziny, po czym razem z Leo spacerowaliśmy po ogrodzie.
- Sam list do ciebie! - zawołała mnie mama i wraz z Leo wróciliśmy do domu.
Mama wzięła małego, a ja popędziłam na górę zobaczyć kto wysłał mi list. Jak się okazało dostałam dwie koperty. Jedną od Blaise'a, a drugą od Ginny.
Cześć Sam! Piszę do Ciebie, ponieważ zmieniamy godzinę imprezy. Rozpocznie się ona o godzinie siedemnastej. Będzie gość specjalny!
Blaise Zabini
Hej Samcia! Postanowiłyśmy z Hermioną, że wpadniemy do Ciebie i razem przygotujemy się do imprezy.
Ginny Weasley
Po przeczytaniu listów wpadłam w panikę. Do imprezy zostały niecałe dwie godziny. Szybko pobiegłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic i zaczęłam czekać na dziewczyny, które jak na zawołanie od razu się zjawiły. Zaczęłyśmy się przygotowywać. Ja pomagałam Hermionie z włosami, a Ginny wybierała odpowiedni strój dla brunetki.
Po ogarnięciu Hermiony, sama zaczęłam się ubierać i robić makijaż. Po półtorej godziny wszystkie byłyśmy gotowe. Ginny założyła ciemno zieloną sukienkę do kolan i czarne, zamszowe szpilki. Hermiona zdecydowała się na czarną, rozkloszowaną spódnicę do połowy ud i białą bluzkę w czarne paski. Ja również zdecydowałam się na taki sam ubiór jak Hermiona, z tym wyjątkiem, że moja spódnica była bordowa.
- Wyglądacie jak siostry. - podsumowała Ginny patrząc na nas.
- Idziemy? - zapytałam, a dziewczyny tylko zgodnie pokiwały głowami.
*****************************************
Pamiętajcie o serduszku. 8)
CZYTASZ
When I die honey. II [ D.M ]
Fiksi PenggemarJest to kontynuacja książki " I love and hate. II Draco Malfoy". Mam nadzieję, że wam się spodoba. Zapraszam do czytania! Wszelkie podobieństwa do innych książek są przypadkowe. #81- wojna #4 - die 😍