10

330 29 32
                                    

08.08.2019r.

Siedzieli właśnie na kanapie i oglądali jakieś kreskówki, które właśnie leciały w telewizji.

- Charlie...

- Tak, kotku? - zapytał Charlie spoglądając na bruneta.

- Kochasz mnie? - zapytał.

- Co to za pytanie? Doskonale wiesz, że jesteś całym moim światem. Nigdy cię nie oklamalem i martwię się o ciebie gdy nie wracasz długo do domu. Tak, Leondre. Cholernie cię kocham. - powiedział patrząc na Leo.

Jednak czekoladowooki nawet nie raczył spojrzeć na blondyna. Miał spuszczoną glowę i skubał rękaw swojej bluzy.

- Leo?

- Przepraszam. Bardzo chciałbym Ci powiedzieć gdzie byłem, ale naprawdę nie mogę. - szepnął po chwili.

- Dobrze wiesz, że nie nalegam. - powiedział.

Nie odzywali się do siebie przez dluzszą chwilę.

- Chyba już pójdę spać. - powiedział brunet i podniósł się.

- Dobranoc, perełko.- szepnął gdy Leo pocałował go w policzek.

09.08.2019r.

Leondre obudziło gładzenie po policzku.

Wolno otworzył oczy i uśmiechnął się widząc rozczochranego blondyna.

Brunet rozciągnął się i wstał.

- Nie przebrałeś się do spania. - zauważył Charlie.

- Byłem za bardzo zmęczony.- wyjaśnił blondyn sprawdzając godzinę.

- Dlaczego nie obudziłes mnie wcześniej? - zapytał widząc godzinę dwunastą na zegarze.

- Nie miałem serca. - szepnął Charlie uśmiechając się znacząco do Leondre.

- Choćmy coś zjeść. - zaproponował brunet.

Poszli do kuchni gdzie Leo wskoczył na blat, a Charlie zaczął przygotowywać jajecznicę.

Po piętnastu minutach zjedli posiłek i odłożyli naczynia do zmywarki.

Usiedli na kanapie patrząc na siebie.

Brunet nie wytrzymał i usiadł na kolanach starszego tak by patrzeć mu w oczy.

Charlie musnął młodszego w usta, a Leo zaczął pogłębiać pocałunki.

Niebieskooki wsunął dłonie pod bluzę czekalodowookiego na co młodszy mruknął.

Nagle drzwi do mieszkania zostały wyważone i do pomieszczenia wbiegło kilkunastu zamaskowanych mężczyzn.

Charlie i Leondre momentalnie odsunął się od siebie przerażeni.

- Leondre Devries, jesteś zatrzymany. - zawołał ktoś i młodszy momentalnie został przygwożdżony do ściany i na jego ręce zostały założone kajdanki.

- Leo, do cholery co tu się dzieje? - zapytał przerażony.

- Leondre Devries jest zatrzymany w podejrzeniu zamordowaniu trzydziestu pięciu osób. - wyjaśnił jeden z mężczyzn.

- Co?!

Wpół do śmierci |Chardre|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz