Luna*
Jestem w tej chwili w Jam&Roller czekamy na Tamarę i na Juliane mają nam dzisiaj powiedzieć kto będzie główną bohaterką i parą bohaterów do konkursu.
Simon:Luna dzisiaj musimy wyjść wcześniej pamiętaj musimy pojechać w pewne miejsce.
Luna:Już wiedziałam o co chodziło.Dobra rozumiem.
Juliana:Tamary dzisiaj nie ma bo musiała załatwić pewną sprawę.A teraz tak proszę aby Luna i Matteo oraz Ambar i Simon wymyślili jakoś szybki układ i nam pokazali chce zobaczyć na ile was stać.
Luna:Rozumiemy.Więc kto idzie pierwszy?
Ambar:Może ja z Simonem?
Luna:Jasne nie ma problemu.
Juliana:Teraz Matteo i Luna.
Juliana:Simon i Ambar dobrze.Matteo i Luna byliście genialni.
Matteo:Dzięki Juliana.
Juliana:Chce wam powiedzieć,że powinniście wziąść udział w konkursie między narodowym dla par.
Matteo:Tak to dobry pomysł co Luna o tym sądzisz?
Luna:Myślę,że to dobry pomysł.
Juliana:Jeszcze wam powiem potem co i jak.Główną bohaterką w konkursie będzie Luna,a głównymi bohaterami Matteo i Simon.
Ramiro:Brawo przyjaciele.Podjechałem do Luny i przybiłem jej piątkę.
Juliana:Luna to jest bardzo trudny konkurs w tobie nadzieja,że przejdziemy dalej.
Luna:Dziękuję wam wszystkim,że tak we mnie wierzycie ale ta choreografia bez was też by była klapą bez was prawda?Obiecuję,że dam z siebie wszystko abyśmy wygrali.
Simon:Siostra wierzymy w ciebie.
Luna:Ja też w was wierzę kochani.
Matteo:Muszę przyznać ci Juliana,że dając miejsce głównej bohaterki Lunie to jest wspaniały pomysł.
Juliana:Tak jak mówiłam wiem co robię.Z taką drużyną na pewno wygramy ten konkurs.Matteo:Gratulacje Luna. Luna:Dzięki,ja tobie również gratuluję.Juliana przepraszam cię ale z Simonem bardzo się śpieszymy możemy już jechać? Juliana:Myślę,że jak jeden trening przegapimy to nie będziemy mieli żadnych zaległości. Luna:Obiecuję,że na następnym treningu dam z siebie wszystko kochani. Ramiro:Nie ma problemu Luna. Luna:A teraz naprawdę musimy już jechać chodźmy Simon.Weszliśmy do samochodu razem z Nico i Pedro i pojechaliśmy samochodem w stronę gangu.Wyszliśmy wszyscy z samochodu skierowaliśmy się do budynku.Tato czemu kazałeś nam przyjechać tutaj? Tata:Muszę wyjechać na miesiąc więc zostaniesz pod opieką Simona synu opiekuj się naszym kwiatuszkiem i nie pozwól aby coś jej się stało o ciebie nie muszę się bać bo jesteś już dużym chłopcem.Luna pamiętaj pod żadnym pozorem jak kogoś poznasz to nie mów nikomu o tym bo wtedy tej osobie grozi niebezpieczeństwo.A jak tam poznałaś już kogoś w szkole i tym torze wrotkarskim? Luna:Tak ludzie tam są naprawdę świetni i zostałam główną bohaterką w konkursie na wrotkach.A Simon jest w głównej parze bohaterów.Powiedziałam podekscytowana. Tata:Moje zdolne dzieciaki.Mama by była z was bardzo dumna. Simon:Tak,a szczególnie z ciebie Luna dajesz z tym wszystkim radę kochamy cię z tatą najbardziej na świecie. Luna:Ja was też bardzo kocham mam wymarzonego tatę i brata jakich mogłabym sobie wymarzyć.Jesteście najlepsi na calutkim świecie. Tata:Ja niestety muszę już jechać pa synu i go przytuliłem,pa córeczko i pocałowałem ją w głowę widzimy się za niecały miesiąc wsiadłem do samochodu i pojechałem. Simon:To co Luna jedziemy do Jam&Roller? Luna:Jasne Simon wiesz jak ja uwielbiam to miejsce.Jest najlepsze na calutkim świecie. Simon:Tak jak ty.Dobra wchodźmy do samochodu i jedziemy.Gdy dojechaliśmy Luna wybiegła z samochodu niczym jakiś huragan zacząłem się śmiać.
Luna:Wbiegłam szybko do szatni w Rollerze.Nina,Nina co to za nowinka którą masz dla mnie? Nina:Gaston zaprosił mnie na randkę.Zaczęłyśmy obie piszczeć. Matteo:A co to za krzyki Gaston? Gaston:Zaprosiłem Ninę na randkę zaśmiałem się. Matteo:Co za nowinka zaśmiałem się.Chodźmy do nich.Co tam robicie dziewczyny? Luna:My?My uczymy się piszczeć bo wiesz gdyby jakiś bandyta nas napadł tak nagle to wiesz musimy kogoś zawołać aby nas ktoś uratował co nie.I spojrzałam przerażającym wzrokiem na Ninę. Nina:Tak to prawda. Luna:Nagle Gaston podszedł do Niny i pocałował ją w policzek,a ja głupia zaczęłam piszczeć cała trójka spojrzała na mnie ze śmiechem.No co uczę się piszczeć chcecie to też możemy się razem pouczyć zaśmiałam się ja jestem od dziś mistrzem w piszczeniu. Nina:Luna chodź stąd lepiej bo tu jest tak duszno zaraz zemdlejesz do zobaczenia Gaston.Pa Matteo. Gaston:Ty byś też mógł się w końcu umówić z Luną Matteo zaśmiałem się. Matteo:Ach to jeszcze nie ten moment myślę,że jej się chyba nie podobam,a po za tym wstydzę się trochę.Zaśmiałem się. Gaston:Ja w to nie wierzę co ta dziewczyna z tobą robi zaśmiałem się. Matteo:Jest mega śliczna.Nigdy nie widziałem tak pięknej dziewczyny. Gaston:Matteo się zabujał,Matteo się zabujał.Zaśmiałem się. Ramiro:W kim się zabujałeś Matteo? I mi nie powiedziałeś swojemu najlepszemu przyjacielowi? Matteo:Nie to,że zabujałem tylko po prostu mi się podoba i tyle. Ramiro:Kto? Matteo:No Luna ta dziewczyna ma coś takiego w sobie co mnie do niej przyciąga jest mega utalentowana,ta jej niespotykana energia,ta dziewczyna jest po prostu niepowtarzalna nie ma drugiej takiej jak ona. Ramiro:Tak to prawda Luna ma mega talent myślę,że z nią zajdziemy daleko i to bardzo daleko.Jest główną bohaterką w konkursie i dzięki niej możemy wygrać ten konkurs.A wy kiedy macie ten wasz konkurs międzynarodowy dla par? Matteo:Za miesiąc.Mamy już całą choreografię z tą dziewczyną życie jest takie proste.
Ramiro:To świetnie, ale wiesz Simon za Lunę jest wstanie wskoczyć w ogień,więc jak ją zranisz to ci chyba łeb ukręci.Zaśmiałem się. Matteo:Jej bym nie zranił nie potrafił bym.Ona jest taka niesamowita. Ramiro:I on się nie zabujał zaśmiałem się.