4 miesiące później*
Luna:Matteo,mojego taty i Simona nadal nie ma bardzo się z Ambar martwimy mieli wrócić za 2 miesiące,a do tej pory ich nie ma.Bardzo bym chciała ich zobaczyć zdrowych boję się,że coś stało się podczas jednej z akcji może oni nie żyją?Odchodzę już od zmysłów nie wiem co mam robić Ambar próbuje grać twardą ja nie potrafię dzisiaj jest pierwszy open music w tym roku.Siedzę teraz właśnie z Niną i Gastonem przy stoliku i czekamy na występ Ambar.
Nina:Luna słuchasz mnie? Od 30 minut do ciebie mówię,a ty nic.Co jest chodzi o Matteo?
Luna:Tak bardzo się martwię,że nie wrócą mieli wrócić 2 miesiące wcześniej,a minęły 4 miesiące.Chciałabym teraz chociaż zobaczyć jednego z nich i żeby powiedział.Luna spokojnie wszystko jest z nami dobrze nie martw się ale tracę powoli nadzieję.
Gaston:Luna odwróć się.
Luna:Odwróciłam się i zobaczyłam Simona od razu pobiegłam i rzuciłam mu się na szyję.Już myślałam,że nigdy cię nie zobaczę gdzie Matteo? Mówiłam przez łzy szczęścia.
Simon:Luna,Matteo.
Luna:Co jest z Matteo?Coś mu się stało?
Simon:Nie Matteo przyjedzie z tatą za 2 dni.
Luna:Już nie mogę się doczekać aż go zobaczę nie odzywał się do mnie od ponad dwóch miesięcy.O Ambar idzie śpiewać.
Ambar:Gdy śpiewałam zobaczyłam przy Lunie Simona nie mogę w to uwierzyć ale nigdzie nie było Matteo.
Luna:Brawo Ambar krzyknęłam.
Ambar:Zbiegłam od razu ze sceny gdy skończyłam śpiewać i pobiegłam do Simona pocałowaliśmy się namiętnie.
Simon:Tak bardzo tęskniłem.
Ambar:Ja tak samo kochanie.Cieszę się myślałyśmy z Luną,że już was nie zobaczymy.A gdzie Matteo?
Simon:Przyjedzie za 2 dni.
Ambar:Luna wytrzymasz zaśmiałam się?
Luna:Tak wytrzymam te dwa dni ale już go wtedy nigdzie nie puszczę na krok. Muszę już iść na scenę.Do zobaczenia kochani.
Simon:Luny piosenka była piękna mówiła o naszym życiu.
Ambar:Jest cudowna.
Nina:Tak to prawda.
Luna:Zeszłam ze sceny i podeszłam do przyjaciół
Simon:Siostra byłaś niesamowita.
Luna:Dziękuję,wszyscy zaczęli mnie chwalić.Zobaczyłam na mój telefon o nie 20 nie odebranych połączeń od Matteo.Powiedziałam cicho.Wysłał mi wiadomość głosową włączyłam ją.
Matteo:Cześć Luna,ja już tak dłużej nie mogę przepraszam.
Luna:Ciekawe o co chodziło.Z czym nie może?
Nina:Luna coś jest nie tak czy coś?
Luna:Jakiś dziwny był strasznie zamiast powiedzieć,że się tęskni czy coś takiego zawsze to robił oto takie,że on już tak dłużej nie może i,że przeprasza.Spojrzałam na Simona.Simon co masz taką dziwną minę?Ty coś wiesz? Simon powiedz mi.