Otworzyłam oczy, a nad sobą dostrzegłam nocne niebo i spadający deszcz. Odwróciłam się w lewo gdzie Yuno z swoim pięknym uśmiechem i lekkimi rumieńcami patrzyła na niebo z zachwytem. Cała od krwi, podarte spodenki... to zaczyna powoli być jej znakiem rozpoznawczym.
- Misa? - Odwróciła się w moją stronę patrząc na mnie z zaniepokojeniem.
- Tak? - Uśmiechnęłam się charyzmatycznie.
- Żałujesz czegoś? - wstała do pozycji siedzącej i oparła głowę o kolana.
- Oczywiście, że nie! zwariowałaś? - Wstałam oburzona.
- Popsułam ci lalkę. - Jej wzrok skierował się na podłogę
- Naprawimy ją razem. - Schyliłam się ku niej i ścisnęłam rękę. - Przetrwałyśmy ich wszystkich, to i damy radę naprawić małą Li.
- Czyli, nie jesteś zła? -W jej oczach nagle pojawiły się łzy, a na jej twarzy był mniejszy smutek niż przed.
Przytuliłam się do niej mocno i powoli szłyśmy do domu, gdyż truchło rozkładające się pod nami popsuło atmosferę.
![](https://img.wattpad.com/cover/119743675-288-k871897.jpg)
YOU ARE READING
My psycho, sweet senpai
FanfictionMisaki pierwszego dnia w nowej szkole poznaję Yuno. - Miłą, spokojną i zawsze chętną do pomocy na pierwszy rzut oka. Jednak z czasem, dziewczyna dostrzegła w niej coś więcej niż inni.