Rozdział II - niewinne początki

2.3K 83 2
                                    

"Przygoda" z Aną zaczęła się niewinnie. Chciałam po prostu schudnąć parę kilogramów. Przy wzroście 174 ważyłam między 56kg a 59 kg. Uważałam, że to za dużo. Od zawsze chciałam ujrzeć cyferkę 4 z przodu na wadze. Moim celem na początku stało się 54kg. Żeby osiągnąć tą magiczną cyfrę, zaczęłam powoli odstawiać białe pieczywo i  słodycze. Przerzuciłam się na codzienną owsiankę oraz każdego dnia z rana piłam ciepłą wodę z cytryną, żeby przyspieszyć metabolizm. Z biegiem czasu, zaczęłam jeść tylko te produkty, które działały przyspieszająco na mój metabolizm, które spalały tłuszcz itp. Na początku odchudzania postanowiłam, że co tydzień będę się ważyć. Założyłam nawet zeszyt, w którym zapisywałam WSZYSTKO co zjadłam łącznie z godzinami ich spożycia oraz swoją wagą. Okres ten trwał mniej więcej około 3 tygodni, no może cztery. Co tydzień na wadze cyferki powoli leciały w dół, a ja z pełną satysfakcją chwaliłam się moim przyjaciołom. Wszyscy uważali to za bezsens, pytali po co to robię, przecież i tak jestem szczupła... No właśnie, szczupła. Problem był w tym, że ja chciałam być chuda. Nie szczupła, tylko chuda!!! Uważałam za wyznacznik piękna wystające obojczyki, widoczne kości biodrowe, chude nogi ze szparą i płaski brzuch. Muszę się przyznać, że niestety nadal tak jest... Próbuje to zmienić, jem już normalnie, ale nad głową muszę jeszcze popracować. Bo pamiętajmy, że anoreksja to choroba PSYCHICZNA. I nie wystarczy osobie chorej na anoreksję powiedzieć, żeby po prostu zaczęła jeść... To wszystko siedzi u nas w głowie. W tym pierwszym okresie, którym nazywam początkiem, schudłam około 2 może 3kg.  Ale jeszcze nie osiągnęłam swojego chorego celu. Zostały mi wtedy jakieś 2 kg. 2 kg żeby osiągnąć sukces. Uważałam, że jak ktoś jest chudy, to wszystko od razu jest łatwiejsze. Że życie takiej osoby jest kolorowe i pełne radości. Oj, jak bardzo się wtedy myliłam ...

-----------------------------------------------------------

Mam nadzieję że Wam się podoba. Pamiętajcie, że zawsze możecie do mnie pisać o porady w odchudzaniu. ZDROWYM odchudzaniu. Anoreksja wiele mnie nauczyła. Wiem teraz dużo na ten temat i jestem chętna, aby pomagać innym ludziom. Nie chcę, żeby nikomu z Was przytrafiło się coś podobnego.
Trzymajcie się! ❤

Pamiętnik AnorektyczkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz