Następnego dnia, wszyscy już dokładnie wiedzieli o planach dotyczących drużyny i tylko wyczekiwali chwili, gdy miał się wśród nich pojawić Władca Boiska. Niestety, musieli jeszcze trochę poczekać, ponieważ brunetce jeszcze nie udało się z nim skontaktować.
- A jutro przyjdzie na trening?- zapytał Endou, podchodząc do ławki Kyoko już chyba po raz dwunasty tego dnia.
- Nie wiem. Może się nie zgodzić...
- Skoro jesteście znajomymi, to chyba dasz radę go przekonać, nie?- zapytała Aki, również podchodząc bliżej.
- Raczej tak, ale...
- To genialnie!- krzyknął Shishido.- W końcu zagramy jakiś mecz!
Wszyscy mu przytaknęli, również zadowoleni z tego powodu. Brunetka lekko spochmurniała, ale zaraz przypomniała sobie o czymś i zwróciła się w stronę Endou.
- Endou, nie będzie mnie dzisiaj na treningu. Mam coś do załatwienia.
- Nie ma problemu.- uśmiechnął się chłopak.- To coś ważnego?
- Tak, muszę... Pójść z rodzicami w jedno miejsce...
- No dobrze! Ale jutro już będziesz? I ten twój znajomy też?- dziewczyna kiwnęła głową.
Rozbrzmiał dzwonek i każdy musiał wrócić do swojej ławki, zostawiając Kyoko w spokoju.
~~~
Gouenji właśnie wychodził z sali swojej młodszej siostry. Choć obudziła się już ze śpiączki, to nadal musiała przebywać jakiś czas w szpitalu, a on odwiedzał ją tak często jak mógł. Tego dnia nie poszedł na trening, właśnie po to, by zobaczyć Yuuke. Kiedy zamknął za sobą drzwi, zaskoczony zobaczył znajomą postać wychodzącą z gabinetu lekarskiego.
- Kyo?- podszedł do niej, na co ona odwróciła się zaskoczona.
- G-Gouenji? Co ty tu robisz?- spanikowana szybko zamknęła za sobą drzwi.
- A ty?
- Ja... Pierwsza spytałam...
- Odwiedzam młodszą siostrę.
- Siostrę?
- Tak. Przez kilka miesięcy była w śpiączce, ale niedawno się obudziła. Więc? Po co tu przyszłaś?
Brunetka chwilę się zastanawiała nad odpowiedzią.
- Byłam na kontroli. Stary uraz.- uśmiechnęła się lekko.
Blondyn kiwnął lekko głową.
- A... Mógłbyś nie wspominać o tym reszcie?- zapytała cicho Kyoko.
- Czemu?- blondyn był wyraźnie zdziwiony tą prośbą.
Niebieskooka wzruszyła ramionami.
- No dobrze. Ale pamiętaj, ta drużyna jest jak rodzina. Naprawdę możesz nam wszystkim zaufać. Nie tylko Kazemaru.- przez jego twarz przemknął lekki uśmiech, a na policzkach Kyoko pojawiły się delikatne rumieńce.
Przez chwilę stali w ciszy, nie wiedząc co powiedzieć. W końcu odezwał się Gouenji.
- Kazemaru rozmawiał z tobą? O tamtym chłopaku?
- Też widziałeś?- westchnęła brunetka.- Tak, o wszystkim wie. Nie...
- Tak wiem, nikomu nie powiem. Ale naprawdę, możesz zaufać drużynie.
CZYTASZ
Przeszłość zawsze wraca ~ Inazuma Eleven ~
FanfictionDo Gimnazjum Raimona przenosi się nowa uczennica Hayami Kyoko. Choć wydaje się pierwszy raz spotykać tamtejszych uczniów, jeden z nich rozpoznaje dziewczynę. Nie ma jednak zbyt wiele wspomnień o niej. Jak potoczą się losy Kyoko i jakie skrywa ona ta...