23. Popamięta mnie

528 19 11
                                    

Maraton 3/12
*już po rozmowie*

Właśnie skończyłam rozmawiać z Rey'em. Chyba go troszkę zmurowała wiadomość, że zwykła nauczycielka wpływa aż tak na moją psychikę. A no jasne. Nie taka zwykła ta nauczycielka. To "tylko" psychopatka. Rey obiecał mi pomóc. Powiedział, że jak tylko coś wymyśli, to da mi znać.

*jesteśmy już w domu*

A w tym czasie może pójdę na zakupy. Zadzwonię do Meli.

- Hej Mela.

- Hejka. Po co dzwonisz?

- Idziemy może na zakupy?

- Sorki ale teraz akurat pomagam mamie.

- Aa.. No okej. Może jakoś namówię Henryka, chociaż wątpie, ale spróbuję. To pa.

- Paa.

- HENRYYK! - Krzyknęłam na cały dom.

- Cooo?!

- Wiesz, jak ja cię kocham.

- Wiem i co z tego.

- Iii... Może za to, że cię tak kocham, piszedłbyś ze mną na zakupyy...?

- Ej! Ja na żadne zakupy nie idę. Wiesz, że nie lubię chodzić po sklepach.

- Wiem, ale tylko ten jeden raaz.

- Nie! Bella, ja też cię kocham, ale akurat nie będę chodził po sklepach. Nie ma opcji.

- No proszę...

- Nie!

- UGH! Dobra to idę sama! - Zaczęłam udawać fochniętą dziewczynkę, której odebrano właśnie lizaka.

- Ej nie fochaj się... Isabelaa...

- Foch forever! - Rzuciłam w jego stronę i zamknęłam się w swoim pokoju.

Tak naprawdę, nie jestem zła na niego. Jestem odrobineczkę zła, że nie chce iść ze mną na zakupy. Ale cóż. Przejdzie mu. W końcu ze mną pójdzie. Musi.

Ubrałam czarne jeansy z dziurami, a do tego czarną koszulkę z pandą. Wzięłam najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam.

*Mela*

Oszukałam Isabele. Nie zależy mi na naszej przyjaźni. Od zawsze wzudzałam jej zaufanie, i teraz ufa mi bezgranicznie. Ale ja ją zniszcze. Nie mam ochoty przyjaźnić się z tym plastikiem. Ona mnie popamięta. Może kiedyś chciałam się z nią przyjaźnić, ale to przeszłość!

------------------------------------------------------

Łoo mała dramaa.

To jest miłość. - Niebezpieczny HenrykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz