Ile razy mieliście dość? Ile razy chcieliście od wszystkiego uciec, rzucić wszystko? Napewno nie raz słyszałeś, że jesteście do niczego i lepiej by było gdybyście nie istnieli. Nie jesteście jedyni nie chodzi mi tu o takie zwykłe mówienie ze strony innych ale o zanirzaniu twojej pewności siebie. Dlaczego o tym mówię? Bo mam dość tego wszystkiego, tego wyzywania ludzi bo lubią lub kochaja Justina. Tak bo właśnie chodzi mi tu właśnie o to jak sie nas traktuje. Są nieliczne osoby które tolerują to, że go kochamy. Większość chce nas zniszczyć, ale Justin nas przed dym przygotowywał od samego początku. Ktoś kto nie wie ile przeżywamy nigdy nas nie zrozumie. Bo ile razy było tak, że ludzie odsuwali się od was tylko dla tego, że nie wstdzicie się przyznawać do bycia beliebers, przecież oni nie raz mówili, że jesteście do niczego, że jak go lubicie to jesteście inni niż wszyscy. Ale taki macie gust i nie zmienicie go przez jeszcze długi czas. Czy mieliście tak kiedyś, że siedzicie na lekcjach i myślicie o Justinie, zastaniawiacie się co by było gdyby Justin skończył karierę miał żonę, rodzinę i przez to mieliście problemy. Albo gdybyście byli na koncercie i Justin by was zaprosił na scenę.
To może tylko zrozumieć tylko prawdziwa beliebers i Justin bo on nas zawsze zrozumie. I za to go kochamy i za wiele innych rzeczy które robi. Kochamy 23 latka który nie wie, że istniejemy ale ale mimo wszystko go kochamy i nie zmienilibysmy go na nic innego bo to on jest naszym światem. Ale wracając od tego, że słyszeliście tyle razy np.: "nigdy go nie spotkasz","on was nie kocha i zależy mu tylko na pieniądzach" Przyznam, że czasem sama nie daje rady, nawet z rodzicami nie jest łatwo, ale muszę z tym żyć do końca. Może kiedyś nas zrozumieją? Jeśli nie to trudno, nie zależy nam na tym aby to akceptowali ważne że my jesteśmy szczęśliwi. Takie jest moje zdanie, ale każdy ma swoje i ma prawo się ze mną nie zgadzać.
Dziękuję za poświęcenie czasu na moje opowiadanie.
CZYTASZ
Pewnie miałeś tak nie raz.
Non-FictionW tym opowiadaniu mówię o sobie i osobach które znam, więc nie musicie akurat spotykać się z tymi sytuacjami. Jeśli się z jakaś spotkałeś/aś daj znać w komentarzu. Zapraszam.