Maraton 8/12
Ubrałam:I wyszłam. Udałam się w stronę łąki, na której często spotykałam się z Sarą w dzieciństwie. Gdy już tam byliśmy, Sary jeszcze nie było. Przyszła po dziesięciu minutach.
Przytuliliśmy się z nią na powietanie i zaczęłam rozmowę.- Sara.... Bo ja idę do innej szkoły...
- Co? Ale jak to??
- Wiesz.. Nie chcę mieć lekcji z... Modlińską... Nie chcę jej widywać.. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz?
- Tak tak rozumiem. Na twoim miejscu też zrobiłabym tak.
- Dzięki, ze mnie rozumiesz .
- Nie musisz dziękować.. Ja przecież zawsze cię rozumiałam..
- Wiem..
- Ej a ja będę mógł iść z tobą do nowej szkoły? - Spytał Henryk.
- Bez ciebie bym się nigdzie nie ruszała. - Powiedziałam.
- No to dobrze. - Powiedział.
- Ej no to ja też idę! - Krzynkęła Sara.
- No jasne! I będzie super! - krzyknęłam tak samo jak ona.
- Dobra zbierać dupy. Idziemy do nas. - Powiedział Henryk.
- No ok. Mi pasuje. - Odpowiedziałyśmy w tym samym momencie.
------------------------------------------------------
Sry ze takie krotkie ale spoczko po maratonie robie specjaony na 2000 slow.
CZYTASZ
To jest miłość. - Niebezpieczny Henryk
Teen FictionTo jest o Henryku Harcie i Isabeli Moner. Isabela wprowadza się do rodziny Hartów, ponieważ jej mama musi wyjechać do innego miasta, a rodzice Henryka to dobrzy przyjaciele jej mamy. Czy będą razem? Czy Isabela dowie się, kim naprawde jest Henryk? C...