Jakimi szczęściarzami są Ci, którzy mogą się przytulać
do swoich ukochanych, kiedy tylko przyjdzie im na to ochota.
***
Z uśmiechem zasiadłam przy stole obok mojego ukochanego. Poczułam, że szatyn złączył nasze dłonie, a mój uśmiech bardziej się poszerzył. Takie małe rzeczy, a uszczęśliwiają najbardziej. Jeszcze dwa miesiące, a wtedy skończę szkołę i będę mogła być z Jorge oficjalnie. Już nie mogę się tego doczekać. Prawie rok ukrywania, teraz będziemy mogli wyjść na światło dzienne. Kocham go z całego serca i jestem pewna, że jest tym jedynym. Taka miłość trafia się raz na całe życie, a ja ją znalazłam, właśnie siedzi obok mnie.
Victoria już się uspokoiła, jednak nadal była w szoku. Cóż nie mogę się dziwić. Byłam jej idolką, uwielbiam spotkania z fanami.
– Masz tak samo na imię, jak moja koleżanka – powiedziałam do szatynki. – Tylko różni się inna pisownia.
– Jesteś dziewczyną mojego brata? – zapytała się, a ja kiwnęłam twierdząco głową. – Czekaj... czyli jesteś jego uczennicą?
– Jak to uczennicą? – zapytał się pan Blanco. – Jorge, romans z uczennicą?
– Przepraszam, zapomniałam Jorge, że miałam nic nie mówić – oznajmiła skruszona dziewczyna.
I teraz się zaczęło. Pan Blanco nie był z tego zadowolony, co mnie nie dziwiło. Nie chciał, żeby jego syn miał problemy z prawem, a ja tego też nie chciałam. Czy powinnam zostawić Jorge? Nie chcę, ale czy to nie będzie lepiej dla niego? Nie chcę być problemem w jego życiu.
– Tato, zrozum, że kocham Martinę i jej nie zostawię, teraz kiedy Tini kończy za dwa miesiące szkołę! – wydarł się Jorge cały zdenerwowany. Kłócą się przeze mnie. To moja wina.
– Martin, daj spokój. Nie widzisz, że oni się kochają? Nasz syn jest inteligentny i na pewno wie, co dla niego dobre – oznajmiła pani Blanco do swojego małżonka.
– Przepraszam, że jestem kłopotem dla waszego syna – oznajmiłam smutna, zwracając uwagę wszystkich przy stole. – Chyba powinnam się już zbierać – dodałam.
Wstałam od stołu, by następnie udać się do wyjścia.
– Tini... – Jorge złapał mnie za rękę. Spojrzałam w jego piękne oczy, w tej chwili pomyślałam, że mogłabym się rozpływać w tej zieleni. Te oczy patrzyły na mnie z miłością. – Nigdy nie będziesz kłopotem dla mnie, malutka – wyszeptał. – Pamiętasz, gdy mówiłem, że razem przejdziemy przez wszystko? – zapytał się Jorge, a ja kiwnęłam głową, aby po chwili się do niego przytulić. W jego ramionach czuję się bezpiecznie i kochana. Kocham go z całego serca.
***
Minął już miesiąc od kolacji w domu Jorge. Ojciec szatyna zaakceptował to, że jestem uczennicą jego syna. Rozumiałam jego obawy, po prostu nie chciał, żeby jego syn miał problemy z prawem. Ja też nie chciałam. Adam zaczął się kręcić przy Wiktorii. Razem z dziewczyną zastanawiałyśmy się, czy on czegoś nie chce. Wiki nie ufa Adamowi, po tym, gdy okazało się, że założył się, że mnie przeleci. Bała się, że on może do niej zarywać, żeby wykorzystać. Nie wiedziałam co mam myśleć o tym.
Weszłam do szkoły razem z Danielem i od razu udaliśmy się do sali matematycznej. Zadzwonił dzwonek, więc weszliśmy do środka. Zdziwiło mnie, kiedy nie zauważyłam Jorge przy biurku, tylko inną nauczycielkę matematyki. Usiadłam obok Wiktorii.
– Wiesz może, dlaczego nie ma naszego nauczyciela od matematyki? – szepnęła Wiki, tak, żeby nikt nie usłyszał.
– Nie mam pojęcia. Nic mi nie mówił, że go nie będzie w szkole – powiedziałam.
CZYTASZ
Listen to your heart | Jortini
أدب الهواةMartina Stoessel znana dzięki serialowi ,,Violetta". Aktorka i piosenkarka postanawia wrócić do ojczyzny skąd pochodzą jej dziadkowie. Tini jest pół polką i Argentynką. W Polsce nastolatka może rozpocząć normalne życie dzięki temu, że nie jest kojar...