Następnego dnia po spotkaniu z czarnowłosą,bracia czekali aż nadejdzie moment w którym będą mogli ją lepiej poznać.Najbardziej z nich wszystkich nie mógł się doczekać Raphael,który nie wiedział co ma ze sobą zrobić.Więc chodził w te i spowrotem po kryjówce
-Raph,przestań tak chodzić w te i we wte,to się zaczyna robić denerwuje!-odezwał się najstarszy-Za chwilę zrobisz dziurę w podłodze!
-Pewnie nie może się doczekać nadejścia swojej dziewczyyyynyyy-rozmażył się Majki
W tym czasie do kryjówki weszli April i Cejsi,którzy o wszystkim przez Doniego
-Cześć chłopaki!-przywitała się radośnie April
-O,część April!-odpowiedział podekscytowany Donatello wstając z miejsca
-Ej,a gdzie ta nowa?-spytał Cejsi rozglądając się po kryjówce żółwi
-Nie nakręcam się tak Cejsi-oznajmił zielonooki-Przyjdzie dopiero za pół godziny
-Więc teraz będziecie tak czekać bez sensu?-zdziwił się chłopak
-A masz jakiś lepszy pomysł"geniuszu"?-spytał obojętnie mutant
-No weźcie!..na powierzchni aż roi się od przestępców którzy tylko czekają aby spuścić im niezłe lanie,a wy tu tkwicie jak ostatnie matoły!
-CEJSI!-krzyknęła oburzona April-To będzie bardzo nieuprzejme z naszej strony jak sobie teraz wszyscy pójdziemy!
-A kto tu mówi że wszyscy?...Ja i Raph,doskonale sobie poradzimy we dwóch-powiedział chłopak,chwytają Raphaela za ramie-No to co Raph?...idziemy skopać parę tyłków?
Raphael popatrzył przez chwilę na Cejsiego,April a następnie na swoich braci i powiedział
-Normalnie to bym się zgodził bez wahania,ale April ma racje-westchną zielonooki-Nie mogę tak wystawić Lary...wkońcu to Jest,Ją tu zaprosiłem
-KIM JESTEŚ I CO ZROBIŁEŚ Z MOIM BRATEM?!-krzykną przerażony Majki
-Co się z tobą dzieje,stary?..przecież ty nigdy byś nie odmówił pożądanej walki,a zwłaszcza z powodu jakiejś damulki,którą ledwo co znasz-rzekł zdziwiony chłopak
-NIE MÓW TAK O NIEJ!-w jednej chwili Raph zrobił się zdały czerwony na twarzy-To naprawdę fajna laska z charakterem,podobnym poczuciem humoru,takimi samymi zainteresowaniami jak Ja a na dodatek potrafi nieźle walczyć!
-I ty poczułeś to na własnej skórze-dodał żartobliwie Leonardo
Raphael podszedł bliżej starszego brata,patrząc się mu prosto w oczy swoim lodowatym spojrzeniem.
-...Coś mówiłeś?-spytał groźnie
-Nie,nic!-odpowiedział szybko,sparaliżowany lider
-Aaaaa!..to już wszystko rozumiem-powiedział z głupkowatym uśmiechem Cejsi-Chyba wasz brat„Raph"zapadł na bardzo poważną chorobę...co nie Doni?
Położył swój łokieć na ramieniu Donatello puszczając mu oczko
-Aaaaa!...tak,rzeczywiście,jak ja mogłem tego wcześniej nie zauważyć-oznajmił Doni z takim samym uśmieszkiem na twarzy jak Cejsi-To naprawdę poważną choroba!
-Jaka choroba? o co chodzi?-dopytywał zagubiony Majkelangelo
-Ta choroba zaczyna się na literę „M"-podpowiedział machonooki
-ZARAZ czy to znaczy że Raph zapadł na...-*zapowietżył się na moment-MALARIE?!
-O nie,nie,nie,mój braciszku,nasz Raph zapadł na inną chorobę-powiedział łagodnym głosem Doni
-Ta choroba zaczyna się na „M" a kończy na „Ć"-dodał Cejsi
-A-cha!...„Marskość"!-odpowiedział zadowolony żółw
-O nie Majki...Raph zapadł na chorobę zwaną „Miłość"-oznajmił teatralnie Donatello
-Aaaaa...„Miiiiłooośśśććć!"-rozmażył się wesołek-Wiedziałem to od początku!
-CO?!...to najgłupsza rzecz jaką kiedykolwiek słyszałem a żyje z Majki pod jednym dachem odkąd nauczył się mówić-rzekł zdenerwowany Raphael
-Raph,nie ma sensu się z tym kryć-powiedziała spokojnie April
-No,widać że czujesz do niej mięte-dołączył się Leonardo
-Jest między wami chemia!-oznajmił Doni
-A dajcie mi wy wszyscy święty spokój!...nie macie innych rzeczy do roboty niź tylko robienie z siebie durni?!-parskną agresywnie buntownik,na co reszta zaczęła tylko śpiewać,na przekór
-Raph i Lara,tulą się na krze!-zaśpiewał Majki z Cejsim trzymając się pod pachy
-C-A-Ł-U-J-Ą-Się-zaśpiewali hurkiem wszyscy z wyjątkiem Rapha i April
-Bardzo zabawne,bardzo-westchną ciężko zielonooki zatrzaskując drzwi od swojego pokoju
-To jest czat!-krzykną najmłodszy,cały przepełniony energią(bardziej niż zwykle)
-Zgadzam się z tym,jak najbardziej-oznajmił Donatello,przybijając trójkę z młodszym bratem
-TAK! to był totalny odlot...a ta rymowanka była rewelacyjna...widzieliście tylko jego twarz...Bezcenna!-powiedział zadowolony z siebie Jons
-Nigdy bym się nie spodziewał że się zakocha Raph i to tak szybko!-rzekł Leo
-Czyli wy możecie przestać?!-przerwała im donośnym głosem April-Nawet nie wiecie co zrobiliście
-WIEMY!-odpowiedział Majki-Nabijaliśmy się z Rapha że ma dziewczynę!
-No właśnie!teraz nie wiadomo czy wogle będzie jego dziewczyną-powiedziała z powagą rudowłosa
-Nie przejmuj się ruda-odparł wyluzowany,Cejsi-Raph lada moment wyjdzie ze swojego pokoju,ludzie po tą łaskę i zabajeruje ją tak że po pięciu minutach będzie chciała się z nim żenić
-Jakiej on ma to niby zrobić skoro wy go tak wkurzyliście!-powiedziała nastolatka
-April ma racje,w takim nastroju oboje mogą się nawet pobić-oznajmił Doni
-Przywitała się do niebie zbliżą-powiedział Cejsi z uśmiechem na twarzy
-Cejsi! przestań się wydurniać,to poważna sprawa!-wtrącił się Leo
-Okej,okej,to co mamy robić?-spytał nastolatek
-To proste zrobimy wielką walkę którą Raph wygra!-zaproponował Majki
-I przy okazji nas zabije...nie,dzięki,ja się na to nie pisze-dodał czerwonooki
-Nie,to zły pomysł-oznajmił lider
-No to może muzyka!-zaproponował Majki-Nic tak nie koi nerwów jak wspólne muzykowanie!
-Zaraz to wy gracie?!-zdziwiła się rudowłosa
-Oczywiście!-potwierdził wesołek-Leo na gitarze,Doni na keyboardzie a Raph na perkusji
-A ty na czym grasz?
-JA?!...ja jestem solistą-przechwalał się żółw
-Dobra,a więc ty Cejsi,spróbuj namówić Rapha aby tu przyszedł...i nie zapomnijcie przynieść swojej perkusji!-rozkazał lider
-W tym czasie Ja,April,Majki i Leo przygotujemy się do "występu"-odparł Doni
-Dobra,za 15 minut wszyscy się spotykamy w salonie!-oznajmił Leo
-Ale będzie impreza!-ekscytował się Majki
♥♥♥♥♥♥
No to zapowiada się niezły koncert😄XDD
Do nexta😉
CZYTASZ
|TMNT|2012 Ktoś taki jak Ja
FanficNa świecie żyją miliardy ludzi,a każdy z nich jest wyjątkowy na swój sposób.Jednak raz na jakiś czas zdażają się osoby których serca biją jednym rytmem i nawet ktoś taki jak buntowniczy,żółw,ninja Raphael już niedługo odkryje że jego druga połówka j...