Cmentarzyszko
Kiedy dziewczynki w stsły o godzinoe trzeciej zero zero w nocy usłyszały pukwnie w drzwi ale nie otwiersły i w podłoge.
Potem szypko Idril uciekła do diostry i tam usneła kiedy się obudzili do poszli na śnisdanie ale i tak nadal to było słychać i ciche szepty i słyszały skrypienie podłogi i to coraz blirzej i blirzej nich odwruciły się a tsm stła czarna postsć wołał zabić do nieba.
Po tem one uciekły na dwur i do sklepu pewnego pana z wonsami francuza i kupiły tam jeden znicz na grup taty.
A potem pobiegły szypko na cmentarz do ojca to bł stary cmentarz w dalemekim lesie i potem gdy tsm poszły zobaczyły widmo we krwu i wzkazywało im droge do grobu taty ale dziewczynki stały jak zamurowane.
A puźniej pobiegły w strone domu babci ale na drodze syała jakaś pani ,a Idril muwiła do siostry to czarownica więc one skrenciły w las i poszły dalej .
To nie była czarownica tylko wiedźma aaa ona nas goni o nie ratunku arz wkoncu dotarły do babci Stasi i dzistka Janks ale tam zobaczyły tate czyli tata żyje
No tak czyli wy palicie na grobie pra dziatka i pra babci.Tata dziewczynek
Dziadek dziewczynek
Babcia dziewczynek
Morzemy tu przwnocować no pewnie.
Reszty dowiecie się w kolejnej opowieści orosze o głosy i o komentarze.