Ponury poranek spowijał niebo. Odgłosy deszczu odbijające się o parapet. Szum za okna. Lecz nic poza tym, zero ciepłych płomieni słońca, zero śpiewu ptaków o świcie. Wstałam z łóżka i szłam prowadzona dzwiękiem. Gdy dotarłam do okna otworzyłam je. Zimny wiatr otulił moje ciało, a krople deszczu spływały po mojej twarzy. Stojąc tak przy oknie wsuchiwałam się w las. Delikatny szum drzew uspokajał się z każdą minutą. Po dłuższej chwili byłam w stanie usłyszeć śpiew ptaków. Był to dzwięk końca burzy, która nawiedziła miasto nocą. Dlatego postanowiłam udać się do kuchni. Szłam blisko ściany, by nikogo nie obudzić. Z kuchni słyszałam rozmowy. Głosy mojego brata i mamy nabierały na sile z każdym krokiem.
~ Mamo prosze zastanów się nad tym.
~ Nad czym mam się zastanawiać to niemożliwe, ona taka nie jest.
~ Ale to jest dziś nie możesz jej przed tym uchronić.
~ Ale ale...- nie mogąc znaleźć słów głos mamy się załamał. Zaczeła płakać. Weszłam do pomieszczenia i ujżałam 3 osoby. Choć może nie ujżałam, a poczułam ich obecność, bo me oczy cały czas spowijał mrok.
~ Mamo, kto to ?- spytałam idąc w strone niebieskiej poświaty.
~ O czym ty mówisz kochanie to przecierz twój brat.-spojżała na mnie ocierając oczy z łez.~ Stoi tutaj obok mnie.
~ Nie, ja mówie o nim. - wskazałam miejsce przed sobą.
~ Kochanie tam nikogo...- nagle przerwał jej chłopak
~ Matko spójż na nią. Już nie ma odwrotu. - mówiąc to jego głos był spokojny i opanowany.
~ Spójż na mnie dziecko. - odwróciłam się w strone, z której dobiegał dzwięk.Pow Katris (Matka)
Gdy moja córeczka się odwróciła zamarłam. Jej oczy były białe. Wyglądały jak rozgwierzdzona mgła. Bez źrenic, bez tęczówki. W tamtym momencie naprawde poczułam, że nie zdołam jej ochronić. Straciłam resztki nadzieji jaką posiadałam. Mój syn Kejres miał racje ona też jest obdażoną. Czemu wszystkie moje dzieci muszą być takie jak ON!!
~ Mamo kto to jest ? - z moich przemyśleń wyrwał mnie jej głos. Stała przedemną i wskazywała ręką przed siebie.
~ Ale tam nikogo nie ma.-odparłam.Pow ...(córka)
Patrzyłam się przed siebie i cały czas widziałam tę postać. Widziałam ten niebieski cień. Mama mówi, że tam nic nie ma, jednak ja kogoś wyczuwam.
~ Witaj Cerberio mam nadzeje, że skoro mnie dojżałaś to niedługo się spotkamy.- kończąc mówić te słowa niebieski cień rozpłynoł się.
~ Czekaj!! - prubowałam go zatrzymać lecz bezskutecznie
~ Córeczko z kim ty rozmawisz ? - spytała się moja mama.
~ Mamo to był..... Nie wiem dokładnie ale nie był zły. - powiedziałam do nich.
~ A rozumiem - odparła ~ A jak się czujesz ??
~ Ja.. nic... Mamo, Kejres ja widze wasze.... cienie!?
CZYTASZ
Dark World
FantasyDziewczyna i chłopak. Niebieski cień skryty w mrocznej tajemnicy. Dziwny zwyczaj w tajemniczym świecie. Test, morderstwo, przetrwanie. Czy młoda dziewczyna przetrwa w tym świecie. Czy młody chłopak będzie wstanie zmienić ich los.