-Mia! Wstawaj, zaraz idziemy na pokątną!-usłyszałam głos mamy. Szybko wygrzebałam się z pościeli. Podbiegłam do szafy. Wyciągnęłam moją kochaną bluzkę z Jednorożcem i białe rurki, a do tego moje kochane niebieskie trampki. Ubrałam dane ubrania, a włosy uczesałam w wysokiego kucyka. Umyłam zęby i zbiegłam na śniadanie. Moja mama krzątała się wokół gazówki i blatów robiąc naleśniki. Usiadłam obok mojej starszej siostry Rozalie. Rozalie ma już 15 lat. Teraz jedzie na 5 rok w hogwarcie, ja na mój pierwszy. Jest wysoką bladą dziewczyną o turkusowych włosach. Na nosie ma czarno białe kwadratowe okulary. Jak zawsze ubrana w zakolanówki, spodenki i jakąś czarną bluzę, a na szyi ma chocker. Jest osobą, która ma na wszystko wywalone i nie interesuje ją nic. Mama nigdy nie zwraca na nią uwagi, pewnie dla tego że jest ślizgonką. Po chwili jadłam naleśniki z nutellą. Po skończonym śniadaniu i wymyciu naczyń pobiegłam do łazienki umyć ręce i znów umyłam zęby, gdyż z ust waliło mi naleśnikami i nutellą. Gdy zeszłam na dół chwyciłam mamę za ramie i po chwili byliśmy na ulicy Pokątnej. Rozalie po chwili z nami nie było. Zaciągnęłam mamę do centrum zoologicznego. Po 10 minutach wybrałam sobie białą sowę. Później poszłyśmy po książki, pióra, kociołek itd. Po 17 byłyśmy w domu. Z p
okoju siostry dobiegały rozmowy więc albo rozmawiała przez teflewon, czy jakoś tak albo zaprosiła znajomych. Pobiegłam do pokoju i zaczęłam się pakować, w końcu już jutro Hogwart!
***
A wesołym uśmiechem przebiegam przez barierkę na peron 9 i 3/4. Pożegnałam mamę i weszłam do pociągu uprzednio dając kufer jakiemuś gościowi. Przechadzałam się po pociągu szukając przyjaznych, z wyglądu, ludzi. Zapukałam do jednego z przedziałów, w którym siedziało 2 chłopców.
-Hej! Mogę się dosiąść? Wszędzie zajęte-zapytałam rówieśników. Kiwnęli jednocześnie głowami więc usiadłam obok czarnowłosego- Mia Black-wyciągnęłam do nich rękę.
^^^
No heja! Dziękuje mojej kochanej xrozaliex za okładeczkę!
Nomcik... to bayo!
YOU ARE READING
I'm Love You Harry!
Fanfiction------Fragment opowieści--------- -Harry, co? -To co słyszysz, Mia! -Nie krzycz na mnie Harry -Merlinie! Mia, zrozum że to nie tak działa! On mnie nawiedza! Od kiedy zabiła Bellatrix Łapę! Mam ochotę się zabić! Po mojej twarzy zaczęły skapywać łzy...
