07:19
jjk: dzisiaj tez cię nie będzie?
rozumiemwysłano 07:19
wyświetlono 18:05
jjk: taehyung?
kth: co kookie?
jjk: tu nie kookie, kruszyno
powiedz mi
na pewno wszystko ok?kth: tak
jjk: mhm...
a bo wiesz
dzisiaj jak tylko jungkook przyszedł
usiadł naprzeciwko mnie i się nie odzywał
w sumie pusto wpatrywał się w ścianę
i po jakimś czasie wstał
oparł swoją głowę na moim ramieniu
i zaczął płakać...
spytałam się go czemu płacze
a on, że tak bardzo za tobą tęskni
i wiesz co?
o mało co sama się nie popłakałam
ale potem go przytuliłam i powiedziałam, że będzie okej...
będzie, nie..?wyświetlono 18:10
jjk: tae?
kth: hm?
jjk: kruszynko, nie łam mi serca...
czemu tak jest...?kth: nie wiem
jjk: przyjdziesz tu do niego?
on nadal płacze...kth: ja...
ja nie wiem, czy on chce mnie widzieć...jjk: czemu miałby nie chcieć?
kth: bo go zraniłem
jjk: ???
kth: jungkook nie miał dla mnie czasu ostatnio
i nawet jak pisałem, to pisaliśmy jakieś 10 minut
i potem zrobiło mi się z tego powodu przykro
bo nawet on przestał do mnie pisać
a jak pisał to w nocy jak spałem
a potem już w ciągu dnia nie
i nie pytał o to co u mnie, jak się mam, ani w ogóle nic
i było mi przykro i rano nie przyszedłem do niego, a miałem z nim zjeść śniadanie
i kurde to wszystko jest bez sensujjk: taehyung, boże, on za tobą tęskni
biedaczyna płacze i nie wie co ma ze sobą zrobić, wmawia sobie, że już go nie kochasz i że znowu wszystko zepsuł...
on naprawdę chce cię zobaczyć
ale sam do ciebie pewnie nie przyjdzie
bo jego męska duma mu na to nie pozwala
wiec skoro jungkook nie chce przyjść do miłości
miłość przyjdzie do niego
prawdaaa?kth: nayeon))))):
jak ja mogę go nie kochać................
zaraz będęjjk: okeej