Rozdział 4

11 0 0
                                    

Weronika wróciła ze szkoły, miała jeszcze do poprawienia ostatni sprawdzian z polskiego z którego dostała jedynkę. Miała już dosyć nauki ale na szczęście zostały dwa tygodnie do wakacji i dzisiaj jest piątek więc zaczyna się weekendzik. Od rana pisze z Karolem bardzo fajnie się z nim pisze i dziewczyna się cieszy, że do niej napisał bo bardzo go polubiła. Chłopak chciał się już spotkać więc umówili się na niedziele do kawiarni. Weronika od razu podzieliła się tą informacją z Klaudią swoją przyjaciółką z internetu.

Dziewczyna  oczywiście bardzo cieszyła się ze szczęścia przyjaciółki.

Weronika przez resztę dnia pisała ze znajomymi, oglądała telewizje i bawiła się ze swoją kotką. Czas zleciał szybko, właśnie dochodziła godzina dwudziesta, dziewczyna zgłodniała więc zrobiła sobie kanapki i kakao, poszła zjeść kolację do swojego pokoju. Ledwo weszła usłyszała z laptopa dźwięk przychodzącego połączenia wideo. Dzwonił Kacper, dziewczyna od razu odebrała połączenie.

- Siemka Wera, co tam u ciebie?

- Właśnie sobie jem-pokazała kanapkę i ugryzła ją.

-  No to smacznego.

- Dzięki-powiedziała z pełnymi ustami i zaczeła się śmiać.

-  A wiesz co się stało?!-wykrzyknął.

- Domyślam się, że coś się stało inaczej byś do mnie nie dzwonił-zaśmiała się.

- Bardzo śmieszne wiesz, wkońcu kupiłem sobie pająka jeej-zaczął dziko tańczyć przed kamerką.

- Wow i co właśnie cię ugryzł w tyłek? Haha

- Już się nie śmiej i poczekaj zaraz ci go pokaże-Weronika nie przepadała za pająkami, brzydziły ją ale wiedziała, że to pasja Kacpra wiedział o pająkach praktycznie wszystko i czesto lubił o nich opowiadać-patrz to jest on, jest to ptasznik białokolanowy-trzymał pająka na ręce i zaczął opowiadać o nim wszystko skąd pochodzi, co je, jak trzeba się nim zajmować. Weronika tylko słuchała, potakiwała i czasami zadawała jakieś pytania gdy coś ją zaciekawiło, chłopak się już rozgadał na całego ostatni raz był tak bardzo podeksytowany jak kupił węża.

- Dobra Kacper jest już późno, idę się kapać i położyć spać.

- Dobra jutro do ciebie jeszcze zadzwonie.

- Ok dobranoc.

- Dobranoc słodkich snów-przesłał jej buziaczka, Werka też mu przesłała i rozłączyła się. Umyła się i położyła spać zaraz wskoczyła na łóżko Pusia i położyła się koło dziewczyny, zawsze spała z nią a po chwili obydwie już spały.

Weronika jak zawsze w dni wolne wstała około dwunastej. Zrobiła obiad i posprzątała, czekała na rodziców i gdy wrócili z pracy zjedli razem obiad. Wera podczas posiłku opowiedziała rodzicą o Karolu oczywiście się ucieszyli ale byli również podejrzliwi, bo bali się o swoją córkę a jej siostra Dominika rzucała jakieś głupie komentarze. Przez resztę dnia uczyła się do poprawy z polskiego jutro chce mieć spokój i spędzić dzień z super chłopakiem, już się nie mogła doczekać spotkania. Ogarneła cały materiał w 3 godziny, zadowolona poszła zrobić sobie długą i relaksującą kąpiel, musiała się odprężyć przed jutrzejszym dniem. Gdy wyszła z wanny położyła się do łóżka ale jeszcze nie spała, pisała z Klaudią i Karolem. Tak dobrze się pisało, że Weronika nie zauważyła że zrobiło się już późno było po północy a musiała być wypoczęta na spotkanie.

,, Idę spać Karol, dobranoc😊"

,, Dobranoc, słodnich snów, już niemogę się doczekać naszego spotkania 😘"-odpispał i Werka poszla spać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 10, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Szalone połączenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz