9 lipca
Niedziela

Obudziłam się o 6.00 rano. Zaraz, zaraz od początku. Nazywam się Emilia Ramsey i mam 15 lat. Moimi idolami są Bars and Melody. Którego wolę? Nie umiem nikomu tego powiedziec. Chodze do 3 gimnazjum w  Warszawie. Mam wielu znajomych, ale moją jedną przyjaciółką jest Weronika. Oprócz niej mam ibff ( internetowa przyjaciółka). Znam ją od 7 miesięcy.

Po obudzeniu się odłączyłam telefon bo był już naładowany. I przeglądałam media społecznościowe. Zauważyłam, że na instagramie dostałam wiadomość. Była ona od Weroniki. Oznajmiła, że w lipcu jest koncert Bars and Melody. Poszłam spać.

Była 7.30. No nie wieżę serio dostałam wiadomość.
Właścicielu tego numeru zostałeś wylosowany do nagrody pieniężnej okrągłego miliona złoty wyslij sms o treści BIORE UDZIAŁ pod numer xxxxxxx.

Pieprzcie się cholerni oszuści ide spać dalej.

Obudziłam się. Była godzina 10.45 to sobie pospałam. Zapomniałam, że jestem umówiona z Werą i Dominikem na 13.00.

Ubrałam się w białą sukienkę i moje kapcie jednorożce. Zeszłam na dół i postanowiłam na śniadanie zjeść płatki. Na lodówce była przyczepiona karteczka.

Wracam za 2 dni kochanie Weronika przyjdzie do ciebie na noc. Wszystko ustalone z jej mamą. Buziaki mama.

Zapomniałam powiedzieć moi rodzice rozstali się jak byłam mała.  Nie mają rozwodu ale tata pracuje za granicą i przyjeżdża raz na 1 miesiąc.

Wracając zjadłam śniadanie i szykowałam się na spotkanie z moimi przyjaciółmi. Bo była już 12.00. Pomalowałam się delikatnie.  Nie zmieniając przy tym ubioru. Ubrałam tylko moje ukochane białe superstary.

Wyszłam z domu i poszłam do Starbucksa bo tam się umówiłam z przyjaciółmi. Po 10 minutach czekania na nich wreszcie przyszli.

- Hej kochana. - Powiedziala Werą

- Hej kochanie - szepnął Dominik a ja się śmiałam.

Złożyliśmy zamówienie. I Wera zaczęła rozmowę.

- No więc Bam ma koncert nie?
- No tak.
- No i tak się jakoś złożyło, że akurat mam 2 bilety.
- Serio?!
- Serio w końcu się do nich przytulimy.
- Już sobie wyobrażam mój m&g z Charlim. Powiedziala blondynka.

Po udanym spotkaniu poszłam do domu aby przygotować się na nocowanie z Werą.  Było już ciemno nie wiem ile tam byliśmy.

Szłam przez park słuchając BaM shining star.  Nagle na kogoś wpadłam. Był to na oko 16 letni chłopak przypominający mi kogoś. Po wpadnięciu na niego upadłam na ziemię.

- Nic ci nie jest?  Zapytał nieznajomy
- Nie dzieki. Nie spotkaliśmy się kiedyś bo mam wrażenie, że już cię gdzieś widziałam.
- Nie wiem.
- Zaraz. LEO?!
- Yyyyy jak mnie poznałaś?
- Chyba każda Bambino pozna was z 1 km cnie?
- A czyli jesteś Bambino?
- Tak kocham was najbardziej na świecie.
- O to słodkie i miłe. Będziesz na naszym koncercie za 1 tydzień?
- Jasne nie przepuściłabym takiej okazji.
- Trzymaj.  Chłopak podarował mi 2 bilety vip za kulisy. - Dziekuje ci bardzo.
- Nie ma za co.
- Ja już niestety muszę lecieć do zobaczenia
- Powiedz mi jak masz na imię. Krzyknął.
- Emilka. Powiedziałam.

Zanim sie obejrzałam byłam już w domu. A Wera czekała pod drzwiami.

- No w koncu.
- No wybacz ale tak się stało.
- Właź powiedziala otwierajac mi drzwi.
- Wytłumaczę ci wszystko.

#Leo pow.

Po powrocie do Hotelu opowiedziałem Charliemu kogo spotkałem.

-  I co zamierzasz z tym zrobić?
- Yyyyy nie wiem.
- Mówiłeś, że będzie na naszym koncercie tak?
- No tak ale co z tego?
- Ty debilu! Na backstageu dasz jej swój numer.
- Charlie jesteś GENIALNY!!
- Wiem za 1 tydzień się z nią spotkasz.
- To będzie najlepszy koncert w moim życiu.

#Emilia pow.

Wyjasniłam przyjaciółce wszystko i powiedziałam o biletach na strefie vip.

- Nie mogę w to uwieżyć! Leo dał ci bilety, a ty go nie pocałowałaś.

- Wali cie!?  Przecież miałby mnie za totalną wariatkę.

- Ok to co oglądamy?

-  Może następców 2?  Powiedziałam ( tak wiem jestem bardzo dojrzała).

Oglądamy film. Jest już 1.30 a. Werą już pomału zasypia. Postanowiłam wyłączyć film i pójść spać.

Obudził mnie jakiś krzyk. Postanowiłam pójść na dół. Schody były polane tak jakby krwią?! Co jest kurwa?! Krzyk dobiegał z kuchni. Wzięłam po drodzw nożyczki i zeszłam na dół. To co zobaczyłam umarło we mnie. Moja przyjaciółka leżała cała zakrwawiona na ziemi,  a wokół niej leżała zapalone świeczki. 

Obejrzałam się i zobaczyłam faceta jak z krzyku ( tego horroru) podchodził do mnie i wtedy zaczęłam krzyczeć.

Zobaczyłam Werę. Stała nad moim łóżkiem.

#Weronika pow.

Widziałam Emilkę całą spoconą.  Krzyczała coś przez sen. Uspokoiłam ją.

- Co ci się śniło Emi?

- Nie chce o tym mówić.

- Jak chcesz tylko za 2 dni jedziemy na koncert.

#Emilia pow.

To był tylko sen. Nie chce do tego wracać. A co do koncertu nie mogę się doczekać kiedy przytulę Leo. Co? Przepraszam kiedy przytulę Leo i Charliego.

😍😍😎Moja historia z BaM 💕 💝 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz